Kolejna poważna pomyłka podczas szczepienia! Niedawno głośno było o sytuacji z Polski, gdzie pewnej kobiecie podano dwa różne preparaty. Tym razem wszystko działo się na Węgrzech. I choć 69-letni Laszlo otrzymał jeden preparat, to przez niedopatrzenie lekarza, mężczyźnie wstrzyknięto aż sześć dawek szczepionki. Zaskakuje jednak reakcja szpitala, gdzie doszło do pomyłki. Pracownicy z całej sytuacji stroili sobie bowiem żarty. Co stało się natomiast po tym, jak 69-latek otrzymał jednorazowo 6 dawek Pfizera?
Kolejna poważna pomyłka podczas szczepienia. Mężczyźnie podano…
Szczepienia przeciwko COVID-19 na całym świecie ruszyły z wielkim rozmachem. Nietrudno jednak przy tym o pomyłki, biorąc pod uwagę fakt, ile osób każdego dnia otrzymuje preparat ochronny. W ostatnim czasie głośno było o sytuacji z Polski, gdzie pewnej kobiecie podano dwa różne preparaty. Najpierw otrzymała ona szczepionkę Pfizera, a gdy przyszło do terminu oznaczającego drugą dawkę, w szpitalu podano jej preparat marki AstraZeneca. Wywołało to niemałe kontrowersje, sytuację tłumaczyły też władze szpitala, gdzie przyznano się do błędu, ale wskazano też na winę pacjentki.
Jeszcze ciekawej było jednak na Węgrzech. Tam doszło do pomyłki podczas podawania szczepionki 69-letniemu mężczyźnie. Wszystko miało miejsce w miasteczku Szombathely. Laszlo Szakacs – jak podaje RMF24.pl – miał zostać zaszczepiony Pfizerem. Tak też się stało, jednak lekarz popełnił ogromny błąd. Pacjent otrzymał… 6 dawek preparatu za jednym razem.
W szpitalu stroili sobie z tego żarty. Co ze zdrowiem mężczyzny, który otrzymał 6 dawek szczepionki za jednym razem?
Po tym, jak wyszło na jaw, że mężczyzna otrzymał jednorazowo aż 6 dawek szczepionki – postanowiono poddać go obserwacji w szpitalu. Wszystko miało miejsce 7 maja. Kulisy wpadki są jednak momentami wręcz zabawne. W RMF24.pl czytamy relację samego zainteresowanego:
Okazało się, że chyba za dużo dostałem, bo gdy przyszła kolej następnych osób zapisanych na ten preparat, to już nie było szczepionki.
Pacjenta momentalnie skierowano na ostry dyżur. Objawy jakie u niego wystąpiły, to: lekko podwyższona temperatura (37 stopni) i ciśnienie w okolicach 180. 69-latek wspominał także o napięciu w głowie. Po nocy spędzonej w szpitalu, mężczyzna wrócił do domu, a następnie zaczął pracować. Wydaje się zatem, że zaszczepienie sześciokrotną dawką szczepionki, nie przyniosło żadnych poważniejszych konsekwencji.
Co ciekawe, w szpitalu żartowano z całej sytuacji. W RMF24.pl czytamy wypowiedź pacjenta:
W szpitalu potraktowano mój przypadek z humorem. Zażartowano, że teraz jestem chroniony na cztery-pięć lat.
Dlaczego natomiast doszło do pomyłki? Według relacji pacjenta, lekarz wyjawił mu, że przeciwko COVID-19 szczepi po raz pierwszy.
źródło: RMF24.pl