Szokujące doniesienia płyną do nas prosto zza oceanu. Do przerażających wydarzeń doszło na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. W piątkowy poranek do mediów dotarła informacja, że 21-letnia kobieta zginęła od strzału w głowę. Zabiło ją dziecko, które znalazło w domu załadowaną broń.
Kobieta zginęła podczas wideorozmowy
Do tragicznych w skutkach wydarzeń doszło dokładnie 12 sierpnia w miejscowości Altamonte Springs, niedaleko Orlando. 21-letnia Shamaya Lynn brała wówczas udział w wideorozmowie związanej z jej pracą, która odbywała się za pośrednictwem Zooma. Z relacji policji z Altamonte Springs, cytowanej przez portal Sky News wynika, że rozmówcy 21-latki usłyszeli nagle przerażający hałas, jakby strzał z broni. Niestety nie pomylili się. Po przełączeniu okna zauważyli, że Shamaya Lynn została postrzelona z broni w głowę i upadła na ziemię. W ekspresowym tempie wezwano służby ratownicze, niestety było już za późno. Mimo prób reanimacji 21-latka zginęła na miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: GROŹNE ZJAWISKO W POLSCE – NOWA SUBSTANCJA ZATRUŁA JUŻ 60 OSÓB!
Jak się później okazało, oprawcą kobiety było małe dziecko, które niczego nie świadome znalazło w domu załadowaną, niezabezpieczoną broń i omyłkowo oddało zabójczy strzał.
Oficerowie i ratownicy medyczni zrobili wszystko, co w ich mocy, aby pomóc pani Lynn, ale znaleziono ją ze śmiertelną raną postrzałową głowy – powiedziała policja, cytowana przez Sky News.
Obecnie trwa śledztwo w sprawie. Za tragedię może odpowiedzieć właściciel broni, który w nieodpowiedni sposób przechowywał ją w domu.
źródło: interia.pl, wiadomosci.poinformowani.pl, Sky News