Site icon aju.pl

Każde auto będzie musiało to mieć już od 6 lipca! Jakie parametry zapisze „czarna skrzynka”?

każde auto będzie musiało

Każde auto będzie musiało to mieć już od 6 lipca! Chodzi o tak zwaną „czarną skrzynkę” – a więc urządzenie dobrze znane z samolotów. To właśnie ono pozwala odczytać kluczowe parametry lotu, gdy dojdzie do katastrofy lotniczej. Dokładnie tak samo ma działać w przypadku wypadków samochodowych. Wiadomo jakie parametry będzie można dzięki niej odczytać. Jak czytamy w o2.pl – jej głównym zadaniem jest ochrona ludzkiego życia. Nie każdemu jednak podoba się taka koncepcja. Co grozi za jej brak?

Każde auto będzie musiało mieć to już od 6 lipca! „Czarne skrzynki” trafią do samochodów już lada moment

Wiele wskazuje na to, że właśnie jesteśmy świadkami istnego przełomu w całej historii motoryzacji. Mianowicie, w pojazdach znajdzie się rozwiązanie rodem z samolotów. Mowa o tak zwanych „czarnych skrzynkach” – a więc urządzeniach, które rejestrują kluczowe parametry lotu i pomagają w przypadku, gdy wielkie latające maszyny ulegają katastrofom. Od tego roku takie rozwiązanie ma być stosowane w samochodach. Jak podaje w o2.pl – samochodowe „czarne skrzynki” mają być montowane w nowych pojazdach już od 6 lipca tego roku. Wszystko w zgodzie z prawem Unii Europejskiej.

Wchodząc w szczegóły dowiadujemy się, że z homologowanymi „czarnymi skrzynkami” powinny wyjechać już wszystkie nowe modele samochodów z salonów właśnie po 6 lipca tego roku. Tyczy się to jednak także pojazdów, które na nowo przejdą proces homologacji. Z kolei zmiana dotyczyć będzie już wszystkich aut z salonów po 7 lipca 2024 w całej Unii Europejskiej. Co takiego będą jednak zapisywać homologowane rejestratory zdarzeń?

ZOBACZ TAKŻE: Wielka zadyma na basenie w Berlinie. Pobiła się setka wypoczywających [WIDEO]

Takie parametry zarejestrują czarne skrzynki w samochodach – sprawdźcie!

Jak łatwo się domyślić, nazywane „czarnymi skrzynkami” homologowane rejestratory zdarzeń mają zniechęcić kierowców do brawury. Wszystko przez to, że da się z nich odczytać istotne z punktu widzenia wypadku parametry, które w to mogą obciążać kierujących. Całą listę rejestrowanych parametrów znajdziemy w o2.pl i w ten oto sposób prezentuje się ona następująco:

  1. prędkość pojazdu w zakresie od 0 do 250 km/h w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
  2. stopień otwarcia przepustnicy (wciśnięcia pedału przyspieszenia) w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
  3. użycie hamulca w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
  4. ruchy kierownicą w ciągu 5 sekund przed zderzeniem,
  5. zmiany prędkości wzdłużnej i poprzecznej w czasie kolizji,
  6. stan pasów bezpieczeństwa (zapięte / niezapięte) w ciągu 1 sekundy przed zderzeniem,
  7. prędkość obrotową silnika,
  8. włączenie się układu ABS,
  9. kąt przechyłu pojazdu,
  10. działanie systemu stabilizacji toru jazdy,
  11. aktywację poduszek powietrznych,
  12. stan położenia przednich foteli (jeśli przyjął on pozycję najbardziej do przodu i wpłynęło to na decyzję komputera o aktywacji poduszki powietrznej),
  13. stan kontrolki systemu pomiaru ciśnienia powietrza w oponach (TPMS) w ciągu sekundy przed zderzeniem,
  14. działanie tempomatu na 5 sekund przed zderzeniem,
  15. stan aktywnych systemów wspomagania kierowcy (np. system utrzymywania pojazdu w pasie ruchu).

Już teraz pojawiają się ostrzeżenia przed ewentualnym odłączeniem systemu. Może to grozić wysokimi, wielotysięcznymi karami.

źródło: o2.pl, foto: Adobe Stock

Exit mobile version