Driftowanie Smartem? Już samo pytanie rodzi ogromne wątpliwości co do powodzenia takiego pomysłu. Mimo wszystko, na takowy pomysł ktoś jednak wpadł. Jak mogła skończyć się brawurowa jazda małym, bardzo niestabilnym pojazdem? Do czasu może sprawiała wiele frajdy, ale wystarczył jeden fałszywy ruch, aby… Zobacz nagranie!
Driftowanie Smartem
Driftowanie pod supermarketem to rozrywka, którą uwielbiają młodzi, często świeżo upieczeni kierowcy. Bardzo często jednak przedkładają oni siły na zamiary, a ich popisy kończą się w najlepszym wypadku niegroźnym spotkaniem z latarnią. Czasami bywa też o wiele gorzej. Wiele zależy tutaj od sprzętu, jakim dysponuje dany amator ekstremalnej jazdy. Są bowiem auta mniej lub bardziej przystosowane do sportowych popisów. Z pewnością do aut marzeń w drifcie nie należy Smart. Mimo to, ktoś zdecydował się na przetestowania go na sklepowym parkingu. Efekty można zobaczyć poniżej:
Pojazd został zniszczony
Jak można było przypuszczać, pojazd o takich gabarytach jak Smart – a więc mały, stosunkowo wysoki i lekki – to nie najlepsza maszyna do szaleństw na parkingu pod supermarketem. Jeden fałszywy ruch kierowcy sprawił, że auto przekoziołkowało. Co ciekawe, działo się to podczas jazdy na wstecznym. Wszystkiemu winien był gwałtowny skręt kół, podczas którego auto dosłownie wystrzeliło do góry i położyło się na boku. Naprawa pojazdu, o ile w ogóle jest możliwa, będzie sporo kosztować.
ZOBACZ TAKŻE: NASTOLATKI BEZCZESZCZĄCE CMENTARZ SCHWYTANE!