Armagedon w Polsce! Odwołane lekcje, zawieszone kursy autobusów. Sytuacja pogoda w naszym kraju bardzo mocno daje się we znaki. Zrobiło się ekstremalnie niebezpiecznie, a powierzchnia dróg i chodników w wielu miejscach przypomina istne lodowisko. Jak podaje RMF24.pl – marznące opady występują w centralnej i we wschodniej Polsce. Nie brakuje stłuczek i wypadków a wszystko przez gołoledź. Radykalne kroki podjęto w Białymstoku – prezydent miasta zaapelował o odwołanie zajęć w szkołach.
Armagedon w Polsce! Odwołane lekcje, zawieszone kursy autobusów. Co się dzieje?
Dzieje się w Polsce od samego rana! W naszym kraju zapanował istny pogodowy armagedon. W ostatnich dniach byliśmy świadkami niskich temperatur i opadów śniegu. Wczoraj sytuacja zaczęła się zmieniać. Temperatury poszły w górę, pojawił się silny wiatr, natomiast wieczorem w wielu miejscach spadł deszcz. Roztopy i opady deszczu w połączeniu ze spadkiem temperatury w nocy sprawiły, że ulice i chodniki zamieniły się w lodowiska.
Jak podaje RMF24.pl – najgorsza sytuacja jest w centralnej i we wschodniej Polsce. W Białymstoku było niebezpiecznie do tego stopnia, że prezydent miasta zaapelował o odwołanie zajęć w szkołach i zawieszenie kursów autobusów. Wobec trudnych warunków pojawiło się wiele wypadków i stłuczek.
ZOBACZ TAKŻE: To już pewne – w te dni Biedronka będzie zamknięta. Jest oficjalny komunikat
Ogromne zaspy spowodowane nawianym śniegiem. Kierowcy musieli pozostawić swoje pojazdy
RMF24.pl informuje jeszcze o wielkich zaspach z nawianego śniegu. Wszystko przez silny wiatr, który od wczoraj daje się we znaki mieszkańcom wielu regionów kraju. Nawiany z pól śnieg uniemożliwił przejazd w niektórych miejscach. Jak czytamy we wspomnianym portalu RMF – kierowcy byli zmuszeni zostawić swoje pojazdy i przewieziono ich w bezpieczne miejsce:
Nawiany na trasy śnieg od wczorajszego wieczora uniemożliwia przejazd nr DK 38 Głubczyce – Kędzierzyn Koźle na Opolszczyźnie. Utworzyły się tam ogromne, nawet dwumetrowe zaspy. Kierowcy zostawili samochody i zostali przewiezieni w bezpieczne miejsca.
Warszawa: „Wszystkie karetki pogotowia są teraz w trasie! Nie ma ani jednego wolnego ambulansu„
Bardzo trudne warunki na chodnikach i na drodze sprawiły, że ratownicy medyczni mają ręce pełne roboty. W Warszawie nie ma wolnych karetek. Oprócz typowych wezwań do zasłabnięć, udarów itp., pojawiło się wiele zgłoszeń o groźnych upadkach i złamaniach.