Afera w kadrze! Lewandowski ściął się z Michniewiczem o pieniądze? Kulisy sprawy w głośnym artykule Antoniego Bugajskiego ujawnia Przegląd Sportowy. Dziennikarze PS sugerują, że Czesław Michniewicz może stracić posadę selekcjonera. Powodem konfliktu między selekcjonerem a kapitanem drużyny rzekomo miał być podział pieniędzy z premii obiecanej przez premiera Mateusza Morawieckiego. Szczegóły poniżej.
Afera w kadrze! Lewandowski ściął się z Michniewiczem o pieniądze? Przegląd Sportowy ujawnia szczegóły
Mimo porażki z Francją w 1/8 finału Mistrzostw Świata, mundial w wykonaniu biało-czerwonych można uznać za udany. Udało się zrealizować cel, jakim było wyjście z grupy i zagranie w fazie pucharowej. Mało kto wierzył, że Polacy postawią się obrońcom tytułu – Francuzom. Podopieczni Czesława Michniewicza zagrali jednak bardziej otwarcie niż w grupie i mimo porażki 1:3 stwarzali sytuacje do zdobycia goli. Atmosfera wokół reprezentacji Polski nie jest jednak spokojna. Jak podaje Przegląd Sportowy, na jednej z odpraw po dwóch meczach naszej drużyny narodowej w Katarze, miało dojść do małego spięcia pomiędzy Robertem Lewandowskim a Czesławem Michniewiczem.
Z tego co podaje Przegląd Sportowy, tematem sporu była premia obiecana drużynie za ewentualny awans z grupy. Na łamach PS czytamy:
Udało nam się ustalić, że na jednej z odpraw – już po dwóch meczach, gdy ważyły się losy wyjścia z grupy, selekcjoner powiedział piłkarzom, że wspólnie z Robertem Lewandowskim ustalił zasady podziału specjalnej premii, którą drużynie osobiście obiecał premier polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
Według doniesień premia ma wynosić od 30 do 50 milionów złotych do podziału. Przegląd Sportowy relacjonuje, że Lewandowskiemu nie spodobało się to, ile pieniędzy z puli ma trafić do sztabu szkoleniowego.
Awantura o miliony podzieliła kadrę! Zgrzyt „Lewego” i Michniewicza. Oto kulisy https://t.co/vYkEaLflCi
— Przegląd Sportowy (@przeglad) December 5, 2022
ZOBACZ TAKŻE: Takie słowa padły na mszy w Bytomiu! Nagranie z kościoła hitem [WIDEO]
10 milionów czy 5 milionów złotych dla sztabu? Michniewicz i Lewandowski mieli inne zdanie w tej sprawie?
Przegląd Sportowy bardzo szczegółowo opisał całą sprawę. Mianowicie, z zawartych tam informacji wynika, że na odprawie Michniewicz powiedział piłkarzom, iż „zgodnie z umową 10 milionów z całej kwoty zostanie przeznaczone dla ludzi ze sztabu„.
Wtedy zaprotestował Lewandowski, stwierdzając, że ustalenia między nimi były inne – dla sztabu miało iść tylko 5 mln zł.
Przegląd Sportowy dodał, że nie wiadomo, jak wyjaśniono spór.