Site icon aju.pl

260 złotych za kilogram czereśni! Ta cena zwala z nóg [FOTO]

260 złotych za kilogram czereśni

260 złotych za kilogram czereśni! W sieci pojawiło się wymowne zdjęcie, na którym widać popularne w Polsce owoce oraz horrendalną cenę, którą trzeba zapłacić za ich kilogram. Czereśnie i ich ceny nie po raz pierwszy budzą tak skrajne emocje. Internauci nie mogli przejść obok tego obojętnie. Sprawą zajął się również portal o2.pl, gdzie pojawiła się wypowiedź eksperta. Czy jego zdaniem ceny owoców się unormują? A może powinniśmy przygotować się na naprawdę spore wydatki?

260 złotych za kilogram czereśni! Ta cena dosłownie zwala z nóg, internauci komentują zatrważające zdjęcie [FOTO]

Ceny pierwszych na rynku czereśni zszokowały Polaków. To już jednak nie pierwszy raz, kiedy kwota jaką trzeba zapłacić za kilogram tych popularnych owoców dosłownie zwala z nóg. W sieci pojawiła się fotografia, na której wyraźnie widać, że kilogram czereśni kosztuje… 260 złotych. Nie podano jednak dokładnie, w którym rejonie Polski udało się uchwycić taką sytuację. Internauci momentalnie zajęli się gorącym tematem.

Choć z ceny kilograma czereśni póki co nie brakuje żartów, trzeba na poważnie zastanowić się, czy rynek owoców rzeczywiście nie pójdzie w tym kierunku. Sprawie dokładniej przyjrzał się portal o2.pl. Przytoczono tam wypowiedź Janusza Piechocińskiego, której ten udzielił Faktowi. Były wicepremier uspokaja, ale zwraca uwagę, że niektóre zbiory w tym roku mogą być niższe – a to będzie skutkować wyższymi cenami.

ZOBACZ TAKŻE: CO OZNACZA CZERWONA KOŃCÓWKA BANANA? PRAWIE NIKT O TYM NIE WIE! GDZIE MOŻNA SPOTKAĆ TAKIE OWOCE I CZEGO SIĘ PO NICH SPODZIEWAĆ?

Czereśnie będą tańsze, ale w ogólnym rozrachunku owoce w tym roku mogą być drogie

Portal o2.pl przypomina, że w zeszłym roku w sieci krążyło podobne zdjęcie ceny czereśni – wtedy za kilogram trzeba było zapłacić 163zł. Później wszystko jednak się unormowało, a w sezonie za kilogram czereśni płaciło się w przedziale od 6zł do 10zł.

Szokującą cenę za kilogram czereśni dla Faktu starał się tłumaczyć wspomniany już wcześniej Janusz Piechociński, który obecnie jest ekspertem rynku żywności. Jego słowa przytacza o2.pl:

Miejmy dystans, mamy początek maja, spóźnioną wiosnę. Przecież sprzedający te drogie czereśnie za ćwierć tysiąca złotych, nie wyhodowali ich pod folią czy w szklarni. Muszą być z importu. Nasze czereśnie dopiero kwitną.

Janusz Piechociński tłumaczył jeszcze, dlaczego owoce w tym roku mogą być droższe niż zwykle:

W Belgii ucierpiały sady, co oznacza że popularnych gruszek Konferencja będzie mniej. W Mołdawii przymrozki zaszkodziły jabłoniom, zbiory będą niższe.

źródło: o2.pl, Fakt, Twitter; foto: Twitter

Exit mobile version