Site icon aju.pl

Komputerowe reklamy podczas meczu Juventus – Milan to szczyt niedbalstwa?

komputerowe reklamy

Komputerowe reklamy podczas meczu Juventus – Milan to szczyt niedbalstwa? Obrazki, które widzowie zobaczyli podczas transmisji, mówią same za siebie. W erze zaawansowanych graficznych technik telewizyjnych, widok reklam Jeepa (który jest jednym z głównych sponsorów Juventusu) osadzonych tuż obok bramek, był koszmarem dla miłośników estetyki. Wszystko przez to, że wyglądały na coś przygotowanego przez grafika amatora, nie mającego zbyt dobrego warsztatu w swoim fachu.

Komputerowe reklamy podczas meczu Juventus – Milan to szczyt niedbalstwa?

Mecz Juventusu z Milanem był koszmarem dla osób, w których życiu estetyka stoi na pierwszym miejscu. Wszystko przez komputerowo naniesione na obraz transmisji reklamy, które umiejscowione były tuż obok bramek. Jakość ich wykonania zdecydowanie odbiegała od oprawy reszty spotkania. Swoim niedbalstwem wyróżniały się one nawet na tle grafiki pokazującej czas i wynik meczu. Sztuczność i amatorskie wykonanie, a także osadzenie ich na obrazie – były po prostu porażające.

ZOBACZ TAKŻE: KRZYSZTOF PIĄTEK OPATENTOWAŁ CHARAKTERYSTYCZNĄ CIESZYNKĘ! OD TERAZ POPULARNE REWOLWERY JEGO ZNAKIEM FIRMOWYM 

Juventus ostatecznie wygrał, błysnął Szczęsny, nie popisał się za to Ronaldo

Wbrew oczekiwaniom wielu ekspertów, znajdujący się w kryzysie Milan postawił się Starej Damie. Forma Juventusu w obecnym sezonie także jest jednak daleka od ideału, a podopieczni Maurizio Sarriego grają „w kratkę”. Mimo to zdołali wygrać 1:0, a bramkę w końcowych fragmentach spotkania strzelił Paulo Dybala. Ten sam zawodnik tuż po przerwie zmienił Cristiano Ronaldo, który tego starcia nie mógł zapisać do udanych. Sfrustrowany Portugalczyk, zamiast na ławkę rezerwowych – udał się wprost do szatni.

Kilka dobrych interwencji między słupkami ekipy gospodarzy zanotował z kolei Wojciech Szczęsny, dzięki czemu zachował czyste konto i uchronił swój zespół od straty gola. Zrobił o niebo lepsze wrażenie, niż znajdujące się w jego pobliżu, komputerowe reklamy Jeepa. Ciekawe, czy w kolejnym pojedynku graficy zaserwują kibicom podobny numer. A może na przekór, poprawią swoje dzieło, które przez ponad 90 minut biło po oczach oglądających telewizyjną transmisję.

Poniżej można zobaczyć, że w innych ujęciach, bannery z napisami „Jeep” oraz „Juventus” znikały:

 

źródło zdjęcia: Facebook Eleven Sports

Exit mobile version