Szokujące słowa żony Mariusza Trynkiewicza! Kobieta wyznała, że planuje mieć dzieci z mordercą. Co więcej, Anna nie może doczekać się, aż jej luby wreszcie wyjdzie na wolność. Dzwoni do niego 5 razy dzienni i prosi o rady związane z wychowaniem córki.
Szokujące słowa żony Mariusza Trynkiewicza
O bestialskiej zbrodni, do której doszło w 1988 roku w dalszym ciągu nie przestaje być głośno. To właśnie wtedy Mariusz Trynkiewicz zgwałcił i zabił czterech chłopców. Brutalne morderstwa pedofila z Piotrkowa Trybulaskiego poruszyły cały kraj, a sam oprawca do dziś cieszy się niechlubną sławą i pseudonimem „bestia z Piotrkowa Trybunalskiego”. Mariusza skazano na karę śmierci, jednak po czasie, wraz ze zmianą prawa jego karę zamieniono na 25 lat więzienia. Wówczas nie było jeszcze dożywocia. Mężczyzna odsiedział 25 lat w więzieniu i wyszedł na wolność, jednak nie zdążył się nią nacieszyć. Zaledwie po miesiącu sąd zadecydował o umieszczeniu Mariusza w specjalnym ośrodku w Gostyninie, gdzie przebywają najgorsi skazani, nieprzystosowani do życia w społeczeństwie.
To właśnie w Gostyninie, 30 października 2015 roku Mariusz Trynkiewicz wziął ślub z 37-letnią Anną – matką 16-letniej dziewczyny. Aż trudno uwierzyć, że ktoś mógłby związać z tak brutalnym przestępcą, jednak Anna niemalże od samego początku poczuła do niego silne uczucie.
Gdy po raz pierwszy czytałam list od Mariusza, poczułam takie ciepło, jakby ktoś wrzątek na papier wylał i zanurzył mnie w cichym i spokojnym śnie. Ten spokój czuć w nim cały czas – gdy maluje, nuci, rozmawia. Najpierw poznała go moja przyjaciółka, socjolog, która badała przestępców skazanych wcześniej na karę śmierci. Zrobił na niej ogromne wrażenie – mówiła Anna w rozmowie z autorką książki Polska odwraca oczy.
ZOBACZ TAKŻE: 12-LATKA URODZIŁA DZIECKO 24-LATKOWI – MEŻCZYZNA NIE WIDZI W TYM NIC ZŁEGO
Anna i Mariusz planują powiększyć swoją rodzinę
Dla wielu osób sam fakt wiązania się i darzenia uczuciem tak bestialskiego mordercy i pedofila jest całkowicie niezrozumiały, jednak to jeszcze nie koniec. Szokujące słowa żony Mariusza Trynkiewicza wprawiają w osłupienie. Kobieta wyznała bowiem, że wraz z Mariuszem planują dziecko.
Teraz planujemy dziecko z Mariuszem. Na razie widzenia są w obecności strażników, więc nie mogliśmy skonsumować związku w pełny sposób, ale to jest wisienka na torcie – wyznała.
Co więcej, Anna twierdzi, że za mord i gwałt winne są… dzieci.
Mieli czas, aby ochłonąć, zastanowić się i uciec. Nie zrobili tego. To była ich decyzja, że nie żyją (…) No i nie wiadomo, kim obecnie byłyby te dzieci. Może wyrosłyby na zabójców i złodziei. Kto włóczy się samotnie przy rzece w wieku kilkunastu lat? – powiedziała w jednej z rozmów.
źródło: popularne.pl, gostynin.info