Hannah Norman od lat regularnie uczęszcza na solarium. Z czasem uzależniła się od mocnej opalenizny i to do tego stopnia, że każdego dnia odwiedza kilka gabinetów, w których łącznie spędza około 40 minut. Aby zwiększyć efekt, w domu używa dodatkowo samoopalaczy. Uzależnienie Hannah pochłania ogromne ilości pieniędzy. Poznajcie jej historię!
40 minut na solarium każdego dnia
Hannah Norman po raz pierwszy odwiedziła solarium w wieku 14 lat. Szybko polubiła wizyty w gabinecie i oczywiście efekt muśniętej słońcem skóry. Niestety zamiłowanie do opalania szybko wymknęło się spod kontroli i z poprawy urody zamieniło się w niebezpieczną i niezdrową obsesję.
Warto zauważyć, że jedna sesja opalania nie powinna przekraczać 15 minut. W związku z tym, Hannah codziennie odwiedza 4 różne salony, w których opala się możliwie jak najdłużej. Sumując wszystkie te wizyty, kobieta spędza około 40 minut w solarium każdego dnia. To bardzo niebezpieczne, a ryzyko poparzenia czy raka skóry zwiększa się nieubłaganie. Dla spotęgowania efektu, Hannah nakłada na swoją skórę ogromne ilości samoopalacza.
ZOBACZ TAKŻE: 40-LATKA UWIĘZIONA W CIELE 9-MIESIĘCZNWGO DZIECKA – HISTORIA MARII PORUSZY WASZE SERCA
Tanoreksja
Hannah Norman została okrzyknięta największą tanorektyczką Wielkiej Brytanii. Tanoreksja to inaczej uzależnienie od opalania. Ciepią na nią najczęściej kobiety, które opaleniznę utożsamiają z atrakcyjnością, zdrowiem i radością życia. Warto również zauważyć, że w Wielkiej Brytanii korzystanie z solarium jest przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich. Hannah regularnie korzysta ze sztucznego opalania od około 5 lat. Dziś ma dopiero 19 lat, a wcześniej nie spotkała się ze sprawdzeniem dowodu osobistego.
Zapewne wielu z was jest ciekawych, ile Hannah wydaje pieniędzy na opalanie. Samo w sobie korzystanie z solarium nie jest zbyt drogie, jednak biorąc pod uwagę ilość czasu, jakie 19-latka spędza na opalaniu, samoopalacze, a także inne kosmetyki do pielęgnacji ciała, Hannah wydaje około 5 tys. zł miesięcznie na swoje niezdrowe i rakotwórcze uzależnienie.
źródło: papilot.pl