Media nieprzerwanie informują o nowych rodzajach oszustw, których dopuszczają się złodzieje. Tym razem kaliska policja zwróciła uwagę na kolejny przypadek, który jest niezwykle niebezpieczny. Mowa o perfumach, których powąchanie skutkuje utratą przytomności.
Perfumy, po których tracisz przytomność
Oszuści i złodzieje nieprzerwanie wymyślają nowe sposoby, by móc się wzbogacić. W ostatnich latach niezwykle głośno było o sposobie „na wnuczka” lub „na policjanta”. Jak się okazuje, ich kreatywność nie zna granic, a niektórzy z nich posuwają się do coraz to niebezpieczniejszych strategii.
Z informacji kaliskiej policji dowiadujemy się, że pewien mężczyzna podający się za akwizytora próbował sprzedawać perfumy w okazyjnej cenie. Zapukał do drzwi jednej z mieszkanek Kalisza i chcąc zaprezentować jej atrakcyjny zapach, zaaplikował go na rękę kobiety. Ta niewiele myśląc powąchała „perfumy”, co okazało się bardzo złą decyzją.
ZOBACZ TAKŻE: NOWE OBOSTRZENIA PRZEZ REKORDY ZAKAŻEŃ? DZIENNIKARZE DOTARLI DO ZASKAKUJĄCYCH INFORMACJI
Kilka sekund po powąchaniu perfum, kobieta gorzej się poczuła. Upadła na kolana i w ostatniej chwili zdążyła zamknąć drzwi przed oszustem. Całe szczęście udało się jej wezwać policję.
W ostatniej chwili udało jej się zatrzasnąć drzwi i wezwać policję – poinformował kom. Witold Woźniak z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Patrol policji przyjechał na miejsce, jednak nikogo podejrzane w sprawie nie udało się zatrzymać.
Apelujemy o niewpuszczanie obcych osób do swoich mieszkań pod żadnym pozorem. Nawet jeżeli ktoś rzeczywiście będzie oferował coś do sprzedaży, to nigdy nie mamy pewności, że towar nie pochodzi z przestępstwa – zaapelował policjant.
Warto wspomnieć, że to nie pierwszy przypadek w naszym kraju. Cztery lata temu podobna sytuacja wydarzyła się w Kędzierzynie-Koźlu w woj. opolskim. Wówczas oszust podający się za akwizytora rozpylił rzekome perfumy, po których mieszkanka straciła przytomność. Mężczyzna w tym czasie wszedł do mieszkania odurzonej kobiety i okradł ją, powodując straty na około 2,5 tys. zł.
źródło: fakt.pl, onet.pl