Ogromne kolejki przed szkołami i przedszkolami! Dzieci wraz z rodzicami musieli czekać na wejście do placówek w deszczu i chłodzie. W niektórych przypadkach czas oczekiwania na wejście do szatni to nawet godzina. Rodzice nie kryją oburzenia. Przewidują, że jutrzejszego dnia część uczniów będzie przeziębiona, co może być interpretowane jako koronawirus. Jak wyglądał pierwszy dzień szkoły w czasach pandemii?
Ogromne kolejki przed placówkami oświaty
W sieci roi się od postów i relacji oburzonych rodziców, którzy wraz ze swoimi dziećmi udali się na rozpoczęcie roku szkolnego. Okazuje się, że pierwszy dzień w szkole w czasach pandemii nie należał do najprzyjemniejszych. W jednym z przedszkoli nauczyciele poinformowali rodziców o godzinie 22, dzień przed uroczystością rozpoczęcia roku o obowiązkowych dokumentach. Nie każdy ma w swoim domu drukarkę, a ponadto część osób o tej godzinie mogła już po prostu spać. W efekcie duża część osób musiała wypełnić dokumenty na miejscu, co skutkowało ogromnymi kolejkami. Pogoda w ostatnich dniach nas nie rozpieszcza. Dzieci stały więc przed szkołami i przedszkolami zmoknięte i zmarznięte. Rodzice przewidują, że jutro część dzieci będzie przeziębiona. Może być to zinterpretowane jako koronawirus, co będzie skutkowało kwarantanną dla pracowników i rodziny. W sieci czytamy:
W naszym przedszkolu (140 dzieci) kolejka przed wejściem z dzieckiem na kilkanaście metrów. Stoją na deszczu i czekają, bo w szatni może być tylko 3 dzieci. Większe prawdopodobieństwo, że się przeziębią niż, że załapią morderczego wirusa.
Obłęd.— Joanna Czarna (@asiamarcowa) September 1, 2020
ZOBACZ TAKŻE: MINISTER ZDROWIA ZMIENIA ZASADY – KWARANTANNA I IZOLACJA BĘDZIE KRÓTSZA
Krzeszowickie przedszkole niestety nie ogarnęło kwestii przyjęcia dzieciaków w dniu dzisiejszym. Kolejka do wejścia na około 80 metrów, czas wejścia pomiędzy 45 a 60 minut. Masakra. Dzieciaki przemarzły, jutro spora grupa będzie z objawami zbliżonymi do Covid…
— Kacper Ryx (@darekc1980) September 1, 2020
Podwarszawskie Ząbki. Deszcz i ogromne kolejki przed wejściem do przedszkola pic.twitter.com/1x27JnFdLt
— warszawa.eska.pl (@ESKA_Warszawa) September 1, 2020
Jak wyglądało wejście do placówek oświaty?
Rodzic 4-letniej dziewczynki opowiedział, jak wyglądało dziś wejście do jednego z przedszkoli w województwie lubuskim:
Dramat i jeszcze raz dramat. W przedsionku do przedszkola mogą być tylko dwie osoby. Po wejściu trzeba wpisać się na listę obecności, a w systemie wpisać kod dziecka. To wszystko zajmuje mnóstwo czasu.
Warto również przypomnieć, że uczniowie nie muszą mieć na sobie maseczek podczas lekcji. Muszą jednak mieć dostęp do płynu dezynfekującego, mieć czyste ręce oraz unikać kontaktu z oczami lub buzią. Uczniowie powinni również korzystać z co drugiego boksu w szatniach oraz zachowywać dystans między sobą. Należy ograniczać gromadzenie się uczniów, np. wprowadzając różne godziny przerw dla poszczególnych klas, unikać częstej zmiany pomieszczeń, a sale lekcyjne mają być wietrzone.
źródło: nczas.com, twitter.com