Nowy podatek coraz bliżej! Niestety projekt Rodzina 500 plus nie przyniósł oczekiwanych efektów, a liczba urodzeń i tak spada. W związku z tym, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zapowiedziała, że polityka podatkowa będzie „istotnym czynnikiem” w poprawie sytuacji demograficznej. Czy chodzi o „bykowe”?
Nowy podatek coraz bliżej
Program 500 plus miał zachęcić społeczeństwo do zakładania rodzin i przyczynić się do zwiększenia liczby dzieci. Niestety projekt nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Na 500 plus wydano już ponad 134,4 mld zł, a wzrost urodzeń odnotowano jedynie w 2017 roku. W kolejnych latach ilość narodzonych dzieci spadała i spada do dziś.
Na dniach odbyła się wideokonferencja państw Grupy Wyszehradzkiej, czyli Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Tematem przewodnim były problemy demograficzne oraz pomysły, jak zachęcić młodych do zakładania rodzin. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w prawdzie nie użyła w swojej wypowiedzi słowa „bykowe”, jednak wspomniała o polityce podatkowej, która ma być istotnym czynnikiem do poprawienia sytuacji demograficznej w Polsce. Zapowiedziała także, że Mateusz Morawiecki już niebawem ogłosi nowe rozwiązania, które „mają być korzystniejsze dla rodzin”.
Natomiast cały czas trwają prace, aby rozwiązania były jeszcze bardziej efektywne, aby zachęcać młodych ludzi do zakładania rodzin – powiedziała Marlena Maląg.
ZOBACZ TAKŻE: JAK OBEJŚĆ PODATEK OD MAŁPEK? POLACY ZNALEŹLI ROZWIĄZANIE!
Warto wspomnieć, że tzw. „bykowe” wielokrotnie pojawiało się w Polsce. Jest to podatek, który płacą osoby bezdzietne, nieżonate i niezamężne. Niegdyś obowiązywał od 21. roku życia, natomiast później zwiększono wiek do 25. Na ten moment nie podano szczegółów związanych z nowym pomysłem rządu na poprawienie sytuacji demograficznej w Polsce, nie mniej jednak obaw jest wiele. Warto wspomnieć, że pierwsze sugestie dotyczące „bykowego” pojawiły się już w 2019 roku. W tamtym czasie Wirtualna Polska, za pośrednictwem panelu Ariadna przeprowadziła badanie, którego wyniki były zaskakujące. Wówczas okazało się, że 72% zadeklarowało, że nie zgadza się z wprowadzeniem podatku, 16% poparło „bykowe”, natomiast 12% nie miało na ten temat zdania.
źródło: bezprawnik.pl, next.gazeta.pl