Mural z Gretą Thunberg zniszczony w ciągu godziny. Grono ludzi z całego świata zgadza się z przekonaniami 16-letniej aktywistki. Tak też było w przypadku autora muralu. Swoją sztuką chciał wyrazić wsparcie dla dziewczyny. Niestety dzieło szybko uległo zniszczeniu. Wandale tłumaczą swoje zachowanie.
Autor muralu nie jest zdenerwowany
Greta Thunberg jest o sobą, o której dużo się mówi w ostatnich miesiącach. Brała udział w słynnym szczycie ONZ, na którym zdobyła sławę. Warto dodać, że Greta swoją przemową zainspirowała wielu aktywistów klimatycznych. Doprowadziło to do jednego z największych zbiorowych protestów w historii ludzkości. Wiele osób chwali Szwedkę za swoje działania. Jedną z tych osób jest autor muralu, który postanowił uwiecznić nastolatkę na murze w Kanadzie. Miejscowy artysta AJA Louden ozdobił wolną przestrzeń w Edmonton. Mocno wierzy w to, co mówi aktywistka. Jednak kilka godzin po tym, jak Louden zakończył swoją pracę, została zniszczona przez dwie różne osoby. Zaskakująca jest reakcja autora:
Nic nie trwa wiecznie – jedną z moich ulubionych zalet graffiti jest to, że każdy może się wyrazić, więc wcale się nie denerwuję. (…) Jeśli ktoś jest zdenerwowany tym, co namalowałem na tym portrecie, może po prostu go pomalować, to wcale nie jest wielka sprawa.
ZOBACZ TAKŻE: GRETA THUNBERG OTRZYMAŁA TESLĘ 3 OD ARNOLDA SCHWARZENEGGERA
„Stop kłamstwom!”
Według Canadian Broadcasting Corporation, pierwszy z mężczyzn, który zniszczył mural napisał: „Stop kłamstwom! To jest kraj naftowy.” W rozmowie z CBC dodał, że jego ojciec od zawsze pracował w przemyśle naftowym. Denerwują go obcokrajowcy, którzy narzucają jak należy żyć.Tłumaczy, że dzięki pracy ojca cała jego rodzina miała co jeść i mogła godnie żyć. Nie toleruje osób, które chcą zmieniać życie obcych ludzi. Kolejny mężczyzna przyszedł pod mural kilka godzin po pierwszym i kontynuował jego pracę. Napisał, że Greta powinna opuścić ich kraj i wrócić do Szwecji.
