Dzieci śpiące na mrozie to widok normalny w Skandynawii czy Kanadzie, gdzie już od najmłodszych lat budowana jest w ten sposób ich odporność. Czy taki pomysł przyjąłby się w Polsce?
Dzieci śpiące na mrozie – pomysł przedszkola na zwiększenie odporności!
Widok opatulonych dzieci śpiących na mrozie jest w naszym kraju niespotykany. Inaczej sytuacja wygląda w Kanadzie czy w Skandynawii, gdzie w przedszkolach stosuje się leżakowanie na mrozie. Pomysł te zrodził się w jednym z kanadyjskich, leśnych przedszkoli, w którym dzieci od godziny 10:00 do 16:00 przebywają cały czas na dworze. Niezależnie od temperatury. Celem spędzania czasu nawet na mrozie jest zwiększenie odporności u dzieci. Pomysł ten wydaje się kontrowersyjny, a zdania rodziców na ten temat są podzielone. Nie mniej jednak na taką formę leżakowania decyduje się coraz więcej osób.
W Nowej Szkocji dzieciaki śpią w hamakach w lesie, a zimą gdy śniegu jest dużo, mają nawet małe rakiety śnieżne. Szkoda, że mój 3-latek nie był ze swoją przedszkolną grupą ani razu na dworze – pisze jedna z internautek.
Kolejna zaś mama opowiedziała historię swojego dziecka, które będąc małym przebywało sporo czasu na mrozie. Dziś ma 8 lat i tylko 2 razy w życiu podano mu antybiotyk. Jest okazem zdrowia! Część osób zwraca uwagę, że dzieci śpiące na mrozie powinny być jedynie odpowiednio ubrane. Jeżeli mają na sobie okrycia to jest to w pełni bezpieczne.
ZOBACZ TAKŻE: IWONA WIECZOREK ZAGINĘŁA 10 LAT TEMU – TERAZ W SIECI OJAWIŁ SIĘ KOSZMARNE NAGRANIA
Dzieci śpiące na mrozie to pomysł, który zapewne nie przyjmie się w Polsce. Warto zauważyć, że jakość powietrza w naszym kraju jest zdecydowanie gorsza niż w Skandynawii. Kolejną sprawą jest także świadomość ludzi. Polskie przedszkola nastawione są na ciepło, bezpieczeństwo, a kiedy temperatury spadną rzadko wychodzi się z domu. Tak diametralna zmiana podejścia do budowania odporności zapewne by się nie przyjęła.
A dla mnie to jest chore! Gdy będzie w granicach zera wyłącznie w domu ogrzewanie i otwórzcie okno i zobaczcie czy jest fajnie – komentuje internautka.
Co myślicie o hartowaniu dzieci?
źródło: zdrowie.radiozet.pl, mamadu.pl