Site icon aju.pl

Chciał zapłacić grzywnę wiaderkiem groszówek – kasjerki w sądzie nie przyjęły pieniędzy

chciał zapłacić grzywnę

Chciał zapłacić grzywnę wiaderkiem groszówek – jednakże kasjerki w sądzie nie przyjęły pieniędzy! Sytuacja, która miejsce miała w Świdniku, jest dość nietypowa. Co więcej, w rozwiązaniu konfliktu musiała pomagać interweniująca w sądzie policja. Wszystko można natomiast określić mianem festiwalu wzajemnych złośliwości. A to dlatego, że pewien mężczyzna grzywnę wysokości 200 złotych, postanowił opłacić monetami o nominałach od 1 grosza do 5 groszy. Kasjerki w Sądzie Rejonowym Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku, odmówiły przyjęcia tego typu zapłaty.

Chciał zapłacić grzywnę wiaderkiem groszówek – kasjerki w sądzie odmówiły przyjęcia takiej zapłaty. Interweniowała policja

O płaceniu za mandaty popularnymi w Polsce „groszówkami”, pojawiło się już sporo legend. Właśnie na pomysł takiej opłaty grzywny, wpadł pewien mężczyzna w Świdniku. Całą sytuację dokładnie opisał portal spottedlublin.pl. Jak można przeczytać na rzeczonej stronie, wszystko działo się w poniedziałek po godzinie 10 nad ranem. Pewien mężczyzna grzywnę wynoszącą 200 złotych, postanowił opłacić w kasie sądowej za pomocą… wiadra odliczonych groszówek. W wiaderku miały znajdować się monety w nominałach od 1 grosza do 5 groszy.

Kasjerki odmówiły jednak przyjęcia takiej formy zapłaty. To doprowadziło do konfliktu i wezwania na miejsce zdarzenia policji. Całej sytuacji smaczku dodawał fakt, że termin ten był ostatecznym do zapłaty grzywny przez interesanta. W innym wypadku mógłby on być zobowiązany nawet do odbycia kary pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE: IPHONE 12 BEZ ŁADOWARKI W ZESTAWIE? WIELKA KONTROWERSJA! CZY ZA ŁADOWARKĘ NAPRAWĘ BĘDZIE TRZEBA ZAPŁACIĆ I DOKUPIĆ JĄ OSOBNO? TO SAMO TYCZY SIĘ SŁUCHAWEK

Kasjerki stwierdził, że pieniądze muszą być zdezynfekowane i posegregowane

Portal spottedlublin.pl przytoczył słowa asp. Elwiry Domaradzkiej, która pełni funkcję oficer prasowej Komendy Powiatowej Policji w Świdniku. Według jej relacji, kasjerki miały pouczyć interesanta, że pieniądze którymi chce uregulować grzywnę, muszą być zdezynfekowane i posegregowane. Te natomiast znajdowały się w wiaderku z napisem „GRZYWNA 200ZŁ”.

Dalej podano, że ostatecznie mężczyzna opuścił budynek sądu w asyście policjantów. Co jednak interesujące, portal spottedlublin.pl podaje, że opłata nawet w małych nominałach, niezależnie od ich ilości, jest dozwolona przez prawo. Kasjer nie powinien odmówić przyjęcia tego typu zapłaty.

źródło: spottedlublin.pl

Exit mobile version