Chciał uniknąć płacenia za autostradę – wjechał w świeżo wylany beton [WIDEO]

chciał uniknąć płacenia

Chciał uniknąć płacenia za autostradę – wjechał w świeżo wylany beton. Nieprawdopodobną sytuację nagrano i opublikowano w sieci. Winowajca, nie dość, że uszkodził swój motor – zniszczył także plac budowy. Teraz przyjdzie mu zapłacić o wiele więcej, niż za zwyczajne uiszczenie opłaty za przejazd drogą szybkiego ruchu. Popularne przysłowie „chytry dwa razy traci”, po raz kolejny znalazło odzwierciedlenie w rzeczywistości. Poniżej można zobaczyć materiał, w którym mężczyźni starają się uwolnić motocykl ze świeżej mieszanki betonu. Powodzenie tej akcji graniczy jednak z cudem.

Chciał uniknąć płacenia za autostradę – wjechał w świeżo wylany beton

Chytry dwa razy traci – znacie to powiedzenie? Na własnej skórze jego znaczenie poznał pewien motocyklista, który postanowił nie płacić za przejazd autostradą. Wobec tego, mężczyzna zdecydował się przejechać pasem wyłączonym z ruchu. Jakież było jego zaskoczenie, gdy okazało się, że wylądował prosto w świeżo wylanym betonie.

Motocykl momentalnie ugrzązł w świeżej mieszance, a podróż skończyła się szybciej, niż zaczęła. Poza uszkodzoną maszyną, zniszczeniu uległ także remontowany przejazd. To oznaczać może tylko jedno – kilka zaoszczędzonych „groszy” na uniknięciu opłaty za przejazd, przerodzi się w być może nawet tysiące. A to dlatego, że do pokrycia będą koszty zarówno naprawy drogi, jak i motocykla.

ZOBACZ TAKŻE: AMERYKANIE Z KOLEJNYM INNOWACYJNYM POMYSŁEM! OSOBY, KTÓRE DOBROWOLNIE PODDADZĄ SIĘ KWARANTANNIE, OTRZYMAJĄ PIENIĄDZE OD WŁADZ. W GRĘ WCHODZĄ WYSOKIE STAWKI. WSZYSTKO PO TO, ABY ZAPOBIEC ROZPRZESTRZENIANIU SIĘ EPIDEMII

Motocykl w betonie ugrzązł na dobre – w sieci pojawiło się wideo – materiał poniżej

W sieci pojawiło się wideo, obrazujące moment tuż po wjechaniu w świeżo wylaną mieszankę. Jak łatwo się domyślić, wyciągnięcie maszyny bez użycia ciężkiego sprzętu, było niemal niemożliwe.

W tym momencie pojawiła się także złośliwość internautów, którzy komentowali całe zajście. Kilku z nich wpadło na pomysł, aby motocykl zastygnięty w betonie pozostawić na miejscu. Miałby on służyć jako „pomnik głupoty”. Do śmiechu jednak z pewnością nie jest lekkomyślnemu motocykliście. Jak już wcześniej wspomniano, koszty pokrycia zniszczeń mogą okazać się naprawdę wysokie.

Wideo:

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.