Po zjedzeniu sashimi, w ustach kobiety zagnieździło się okropne stworzenie. Wszystko działo się w Japonii, gdzie tego typu potrawy są bardzo popularne. Niestety, tym razem klientce pewnej restauracji trafiła się niezbyt świeża partia jedzenia. Później występować zaczęły u niej niepokojące objawy. To, co lekarze wyciągnęli z ust poszkodowanej, przerosło jej wszelkie oczekiwania. Zdjęcia okropnego stworzenia już teraz obiegły sieć. Pechowa kobieta prawdopodobnie już nigdy nie skosztuje sashimi…
Po zjedzeniu sashimi, w ustach kobiety zagnieździło się okropne stworzenie
Japonia słynie z dość specyficznej kuchni. Nie każdemu smaki preferowane w Azji odpowiadają, jednak choćby sushi świetnie przyjęło się w Europie. Innym z azjatyckich przysmaków jest sashimi. To nic innego jak zestaw surowych mięs serwowanych w odpowiedni sposób. W skład sashimi wchodzić mogą rzecz jasna owoce morze, ale też ryby, wołowina lub nawet konina. Pewna Japonka na długo zapamięta swoje sashimi – jednak z pewnością nie ze względu na jego walory smakowe.
Okazało się, że w daniu 25-latki zamieszkiwał pasożyt obleniec. To stworzenie przypominające dżdżownicę. Jak podaje portal ladbible.com, obleńce mogą żyć właśnie w niedogotowanych lub źle przyrządzonych surowych mięsach. Tak było i tym razem. Jednak pasożyt, zamiast zostać pochłonięty wgłąb układu pokarmowego – zagnieździł się w ustach kobiety.
Niedługo po zjedzeniu sashimi, kobieta zaczęła cierpieć na dziwne dolegliwości. Pasożyta z buzi wyciągnęli jej dopiero lekarze
Wszystko zaczęło się od bólu i wyraźnie podrażnionego gardła. Pewnym tropem dla medyków okazał się jednak fakt, że niespełna kilka dni wcześniej, ich pacjentka zjadła różnorodne sashimi. Wtedy dokładniej zaczęto przyglądać się jej jamie ustnej. Właśnie tam w końcu znaleziono intruza – pasożyt znajdował się w lewym migdałku kobiety.
Lekarze postanowili wyciągnąć go za pomocą pincety. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie, ale wydaje się, że było to ostatnie sashimi, jakie zdecydowała się zjeść poszkodowana. Na szczęście obyło się bez poważnych powikłań. Okaz, który znajdował się w ciele pacjentki, miał 38 milimetrów długości.
źródło: ladbible.com