Komary tygrysie po raz kolejny dają o sobie znać. Choć w teorii lato już za nami, te niezwykle niebezpieczne owady wciąż są utrapieniem Francuzów. Początkowo terroryzowały Francuską Riwierę – teraz pojawiły się nawet w Lyonie. Co więcej, odnotowano tam już przypadek zachorowania na dengę, którą to właśnie rzeczone owady przenoszą.
Komary tygrysie terroryzują Francję
Komary tygrysie to utrapienie dla wielu krajów. Co ciekawe, w wakacje ze względu na wysokie temperatury utrzymujące się między innymi w Niemczech i w naszym kraju, istniało realne zagrożenie, że te niebezpieczne owady dotrą i do nas. Na szczęście skończyło się na strachu. Tego samego nie mogą powiedzieć we Francji. Tam zdaje się, że groźny gatunek komara zadomowił się na dobre. O ostrożność mieszkańców kraju apeluje tam także francuska Agencja Zdrowia. A wszystko przez to, że już nawet w Lyonie odnotowano przypadek niebezpiecznej, tropikalnej dengi. Choroba bywa nawet śmiertelna.
Władze apelują o ostrożność, komary tygrysie już w Lyonie
Mieszkańcy oraz turyści w Lyonie proszeni są o zachowanie szczególnej ostrożności. Zalecane jest także stosowanie środków, które skutecznie odstraszą komary. Denga w końcowej fazie może doprowadzić do krwotocznej gorączki. To sprawia, że jest dosłownie śmiertelnie niebezpieczna. Właśnie dengę przenoszą komary tygrysie.
Jak donosi portal rmf24.pl, komary tygrysie mogły już opanować nawet 75% dzielnic francuskiego Lyonu.
źródło zdjęcia: gk.pl
