Amerykańscy naukowcy podjęli się zbadania zmarłych osób na COVID-19 i dokonali wstrząsającego odkrycia. Jak się okazuje, koronawirus może przetrwać nawet po śmierci! Naukowcy, którzy zbadali zwłoki zmarłych znaleźli patogen w nietypowym miejscu! Zobaczcie!
Koronawirus, który wywołuje chorobę COVID-19 zdominował niemal cały świat. Od kiedy pojawił się w chińskim mieście Wuhan i rozprzestrzenił się na kolejne kraje, świat nie potrafi go opanować, a my wciąż jesteśmy poddawani kolejnym restrykcjom. Teraz okazuje się, że naukowcy z Centrum Widzenia i Banku Tkanek Ocznych w Everight w stanie Ohio zbadali zwłoki zmarłych na koronawirusa i dokonali wstrząsającego odkrycia!
Nie da się ukryć, że naukowcy od kilkunastu miesięcy starają się ustalić jak najwięcej nowych faktów na temat wirusa, dzięki czemu będziemy mogli w przyszłości wrócić do normalnego życia. Tym razem przebadali oni zwłoki zmarłych i jak się okazuje, patogen jest w stanie przetrwać po śmierci w oczach!
Zbadali zwłoki zmarłych na koronawirusa!
Jak się okazuje, białka wirusa po śmierci człowieka znalazły sobie doskonałe miejsce do przetrwania. Naukowcy odkryli, że koronawirus znajdował się w rogówce oka osoby zmarłej, zewnętrznej warstwie gałki ocznej oraz w spojówce. Następnie potwierdzili, że patogen może również przetrwać w tkance wyścielającej wnętrze powieki, czy w ciele szklistym. Wychodzi na to, że wirus po śmierci zarażonego nim człowiek jest w stanie przetrwać w całym oku!
Naukowcy, którzy zbadali zwłoki zmarłych na koronawirusa, twierdzą, że jest to przełomowe odkrycie. Pomoże to ochronić lekarzy i pacjentów. Dodajmy, że wyniki tego badania w przyszłości pomogą w zapobieganiu zakażenia w przypadku, kiedy pacjent będzie musiał mieć przeszczepioną rogówkę od zmarłego dawcy.
Dalsze badania
Naukowcy z Wielkiej Brytanii byli zaskoczeni odkryciem swoich kolegów z Ameryki. Jednak jak stwierdzili, potrzebne są dalsze badania, które wyjaśnią, w jaki sposób wirus przedostaje się z oczu do reszty organizmu. Niemniej jednak zaznaczyli, że jest to przełomowe odkrycie.
„Oczy i łzy są możliwą drogą rozprzestrzeniania się wirusa„
Pacjentka z Wuhan
Co więcej, nieco wcześniej naukowcy znaleźli patogen koronawirusa w oku zdrowej mieszkanki Wuhan. Kobieta przeszła zakażenie dwa miesiące wcześniej i wydawałoby się, że jest zdrowa. 64-latka po wypisaniu ze szpitala skarżyła się na silny ból oczu i doskwierające pieczenie. Koniec końców Chinka przeszła operację, po której lekarze stwierdzili, że patogen wirusa przetrwał w jej tkance ocznej.
Źródło: O2.pl, radio ZET