Site icon aju.pl

Zasnął podczas włamania. Niezdarny złodziej przegrał walkę ze znalezionym alkoholem

zasnął podczas włamania

Zasnął podczas włamania! Niezdarny złodziej podczas okradania domku letniskowego w Edwardowie, przypadkiem natknął się na zapasy alkoholu. Jak łatwo się domyślić – nie omieszkał go skosztować. Degustacja przybrała jednak większych od odczekiwanych rozmiarów. Wobec tego niewydarzony intruz zasnął na cudzej posesji. Na jego nieszczęście w pobliżu pojawiła się policja, która szybko zorientowała się co jest grane. Jak się okazało, to nie był pierwszy tego typu występek 57-latka. Grożą mu poważne konsekwencje.

Zasnął podczas włamania. Niezdarny złodziej przegrał walkę ze znalezionym w domku letniskowym alkoholem

Takiego włamania nie było bardzo dawno. Wszystko rzecz jasna miało miejsce w Polsce – i to w czasie epidemii koronawirusa. Złodziej prawdopodobnie kierował się tym, że czujność służb będzie uśpiona. Nic bardziej mylnego. Mimo to, 57-latek w miejscowości Edwardów postanowił włamać się do jednego z domków letniskowych. Zdołał tam już nawet zgromadzić łup, z którym chciał uciec. W jego skład wchodziła biżuteria, przedmioty codziennego użytku, okulary a nawet… butla gazowa. Śmiałek to wszystko chciał zabrać rowerem, który zostawił przed posesją. Na jego nieszczęście w domku znalazł także alkohol, który ostatecznie go zgubił. Wypił go na tyle dużo, że w końcu zasnął na miejscu zdarzenia. Śpiącego niezdarę odnaleźli policjanci.

ZOBACZ TAKŻE: IMPREZA PODCZAS NARODOWEJ KWARANTANNY? TO NIE MOGŁO SIĘ UDAĆ – ALE NIKT NIE SPODZIEWAŁ SIĘ, ŻE WSZYSTKO SKOŃCZY SIĘ W TAK KURIOZALNY SPOSÓB. NA ZNAJOMYCH DONIÓSŁ ICH KOMPAN, KTÓRY SIĘ Z NIMI POKŁÓCIŁ

Złodzieja obudzili policjanci. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, grozi mu długa odsiadka

Jak donosi portal regiony.tvp.pl, zatrzymany mężczyzna a zarazem niedoszły złodziej, pochodzi z powiatu grójeckiego. Niezdarny przestępca już wcześniej niejednokrotnie był karany za podobnego typu włamania i kradzieże.

Jak się później okazało, zdradził go rower, który zostawił przed okradaną posesją. Właśnie on wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy.

Badanie alkomatem wykazało, że 57-latek miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Sen, który zapoczątkował na miejscu zbrodni, mógł dokończyć w więziennej celi. TVP donosi, że mężczyźnie może grozić nawet do 10 lat odsiadki.

źródło: regiony.tvp.pl, zdjęcie poglądowe

Exit mobile version