Wieki dramat na autostradzie A1. Spłonęła ciężarówka przewożąca konie medalistki olimpijskiej ze Szwecji. W rezultacie, jednego ze zwierząt nie udało się uratować, drugie jest bardzo mocno poparzone.
Co było przyczyną pożaru?
Pojazd wiózł konie z zawodów International and National Three Day Event nad polskim morzem w Sopocie. Sara Algotsson Ostholt startowała tam w konkursach na dwóch koniach – Apertinie oraz Chacco’s Cracku.
W okolicach Łodzi, przy węźle Nowe Marzy, samochód zapalił się. Prawdopodobną przyczyną pożaru była techniczna usterka maszyny. W akcję ratunkową zaangażowały się aż 3 zastępy straży pożarnej.
Koń spłonął na oczach zawodniczki
Całe zdarzenie miało miejsce bardzo wcześnie, bo tuż przed godziną 5 nad ranem. Rzeczniczka federacji jeździeckiej Lotta Amnestal, opowiedziała o dramatycznych zdarzeniach na polskiej drodze.
Zawodniczka wraz z kierowcą i zwierzętami podróżowali na kolejne zawody. Ich uwagę zwrócił zapach spalenizny – jak się okazało, palił się tył pojazdu. Sami podjęli akcję ratunkową, jednak udało im się wyprowadzić tylko jednego konia. Drugiego pochłonęły płomienie.
Który koń przeżył?
Wiele osób zastanawia się, którego konia udało się uratować. Odpowiedzi na to pytanie jednak nie ma. Mówi się, że zawodniczka jest zszokowana i nie udziela pełnych informacji.
Na szczęście nie odniosła ona obrażeń. Inaczej jednakże jest z kierowcą, który poza poparzeniami, podtruł się dymem oraz toksycznymi oparami.
Polscy weterynarze obecnie opiekują się rannym zwierzęciem.
Źródło zdjęcia: KP PSP Świecie