Szokująca doba w Chinach. Tamtejsze władze długo zwlekały z codziennym raportem dotyczącym ogólnym bilansem koronawirusa, ale gdy już go opublikowano – ten dosłownie zwalił z nóg. To były jak dotąd najbardziej tragiczne 24 godziny, od kiedy w prowincji Hubei szaleje tajemnicza zaraza. Śmierć w krótkim czasie poniosły aż 242 osoby. Nieprawdopodobny jest także wzrost nowych zakażeń – przybyło aż 15 tysięcy chorych.
Szokująca doba w Chinach – 242 zgony, niemal 15 tysięcy nowych zakażeń
Najnowsze doniesienia z Chin są zatrważające. Warto jednak zwrócić uwagę, że wszystko co dziwne, zaczęło się już przed kilkoma dniami. Wtedy też gruchnęła informacja na temat zmiany klasyfikacji zachorowań, z czego wynikały zdecydowanie mniejsze wartości niż dotychczas. Mylnie mogło to wskazywać na to, że prowincja Hubei wychodzi na prostą. Wszystko spowodowane było jednak tym, że w statystyki nie wliczano osób, które mimo zakażenia wirusem – nie miały objawów choroby. Szybko interwencję podjęła jednak Światowa Organizacja Zdrowia, której nie spodobało się takie a nie inne postępowanie chińskiego rządu. Dodatkowo WHO oznajmiło, że koronawirus może poważnie zagrażać całej ludzkości.
Następnie, ukazujące się codziennie komunikaty o bilansie wirusa, ukazywały się coraz to później. Tak było i dziś, gdzie niczym grom z jasnego nieba gruchnęła wieść o aż 242 zgonach w ciągu ostatnich 24 godzin. To liczba ponad dwukrotnie większa od dotychczas największej. Gdyby tego było mało, okazuje się, że przybyło także niemal 15 tysięcy nowych zarażonych.
Chaos dotyczący nowego koronawirusa – nieścisłości dotyczące nazwy oraz klasyfikowania chorych, jest interwencja WHO
W ostatnich dniach pojawiały się nieścisłe informacje dotyczące nazwy szalejącego w Chinach koronawirusa. Ostatecznie WHO zdecydowało jednak, aby nazwać go SARS-CoV 2. Dużo mówiło się także o sposobie klasyfikacji chorych, o czym wspomniano już też wcześniej. Aktualne dane o nowych zachorowaniach są tak wysokie, gdyż teraz wlicza się do nich także osoby u których nie zdiagnozowano jeszcze ostatecznie koronawirusa, ale objawy jednoznacznie wskazują na jego obecność.
