Straszna wizja jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego! Znany polski jasnowidz znów połączył się ze swoimi widzami za pomocą transmisji wideo, na której mówił o swoich niedawnych wizjach. Niestety jednak, to co miał do przekazania nie napawa optymizmem. Według niego, wiele wskazuje na to, że najbliższe miesiące będą trudne – nie tylko dla naszego kraju, ale też całej Europy. Z ust jasnowidza z Człuchowa padły znaczące słowa, w których pojawił się temat „stanu wojennego”. Co może to oznaczać w różnych kontekstach? I czego można spodziewać się w najbliższych miesiącach?
Straszna wizja jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Mówił o „stanie wojennym”
Rok 2020 nadal budzi grozę – pod wieloma względami. Ludności całego świata najbardziej we znaki dała się rzecz jasna pandemia koronawirusa, która właśnie po raz kolejny skutecznie paraliżuje codziennie życie. To jednak nie wszystko, bo trzeba pamiętać choćby o takich wydarzeniach, jak potężna eksplozja w Libanie, czy dotkliwe klęski żywiołowe (pożary w USA i Australii).
Niestety, według znanego i cenionego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, to nie wszystkie „atrakcje”, jakich możemy się spodziewać w najbliższym czasie. Jego najnowsza wizja budzi grozę. O wszystkim można przeczytać między innymi w portalu o2.pl. Jasnowidz z Człuchowa w jednej ze swoich transmisji poruszył temat całej Europy. Według niego, najbliższe miesiące mogą przynieść nam coś w rodzaju „stanu wojennego” – właśnie w Europie. Na kontynencie może zapanować chaos.
Stan wojenny w całej Europie? „To będzie wyglądało w całej Europie na stan wojenny, na kilka miesięcy ogłoszony.”
Krzysztof Jackowski w swojej wizji poruszył temat najbliższych miesięcy w Europie. Jego słowa przyprawiają o dreszcze i pozostaje mieć nadzieję, że ponura przepowiednia się nie sprawdzi.
Mianowicie, jasnowidz z Człuchowa napomniał właśnie o Europie, kolorze niebieskim i pewnej symbolice. Jego słowa przytoczył portal o2.pl – cytujemy je poniżej:
Będzie decyzja, szybka decyzja. To ma pewną symbolikę, ale Europa sie trzęsie. W kolorze niebieskim, nie wiem co to znaczy. To będzie wyglądało w całej Europie na stan wojenny, na kilka miesięcy ogłoszony. Tym sposobem wchodzimy w coś. Ja w ubiegłym roku i w poprzednich latach mówiłem o sferze militarnej. ONZ ma kolor niebieski, tak mi się zdaje.
O jaką decyzję chodzi? W co tak naprawdę „wejdziemy”? Czy rzeczywiście w słowach jasnowidza należy doszukiwać się kwestii militarnych? A może faktycznie to jedynie symbolika? Tego nie wiadomo. Trzeba natomiast uznać, że ostatni czas nie należy do najspokojniejszych w dziejach całego świata.
źródło: o2.pl