Site icon aju.pl

Nieoficjalne wyniki sekcji zwłok kierowcy polskiego autokaru w Chorwacji. Miał 72 lata

nieoficjalne wyniki sekcji zwłok

Nieoficjalne wyniki sekcji zwłok kierowcy polskiego autokaru w Chorwacji. Jak podają media, mężczyzna miał 72 lata, a w chwili zdarzenia był trzeźwy. Wszystkie doniesienia nieoficjalnie podał chorwacki portal HRT – powołując się na źródła zbliżone do Prokuratury Krajowej w Varaždinie, o czym informuje RMF24.pl. Co nowego jeszcze wiadomo na temat tragedii na chorwackiej autostradzie A4 nieopodal Zagrzebia? Szczegóły poniżej.

Nieoficjalne wyniki sekcji zwłok kierowcy polskiego autokaru w Chorwacji. Mężczyzna miał 72 lata

Polacy nadal żyją wielką tragedią, jaka rozegrała się w Chorwacji w zeszły weekend z udziałem polskiego autobusu wiozącego pielgrzymów do Medjugorie. Maszyna rozbiła się na autostradzie A4 w kierunku Zagrzebia między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Autokar wypadł z drogi i uderzył w betonowy przepust. W wyniku zdarzenia zginęło aż 12 osób, natomiast 32 osoby zostały ranne – w tym wiele z nich odniosło poważne obrażenia.

Jak czytamy w RMF24.pl, które powołuje się na chorwackie media – zginęli także obaj kierowcy pojazdu. Prowadzący pojazd w chwili wypadku mężczyzna miał 72 lata. Teraz mówi się o nieoficjalnych wynikach sekcji zwłok kierowcy. Wspomniane już wcześniej RMF24.pl powołując się na chorwacki portal HRT informuje, że kierujący autokarem był trzeźwy oraz nie był pod wpływem środków odurzających. Ponadto nie cierpiał na żadne choroby przewlekłe, mające wpływ na zdolność prowadzenia pojazdów.

Głos w całej sprawie zabrał w końcu Darko Galić, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Varażdinie, który niejako potwierdził nieoficjalne doniesienia. Jego wypowiedź przytacza PAP oraz serwis Radia ZET:

Po przeprowadzonej autopsji wiemy, że nie cierpiał na żadne poważne choroby i nie miał problemów zdrowotnych, które mogłyby doprowadzić do utraty kontroli nad pojazdem. Ta przyczyna jest wykluczona.

ZOBACZ TAKŻE: Eksperci z Chorwacji wskazali przyczynę skali tragedii po wypadku polskiego autobusu. To było kluczowe

„Pojazd skręcał w prawo bardzo łagodnie, przez co wnioskujemy, że możliwą przyczyną było zmęczenie kierowcy”

Nadal nie ustalono przyczyny tragicznego wypadku. Co rusz pojawiają się jednak nowe informacje w tej sprawie. Wspomniany wcześniej Darko Galić powiedział o podejrzeniach miejscowej prokuratury co do okoliczności wypadku:

Według badanych na miejscu zdarzenia śladów i sposobie jazdy autokaru przed samym wypadkiem wiemy, że pojazd skręcał w prawo bardzo łagodnie, przez co wnioskujemy, że możliwą przyczyną było zmęczenie kierowcy. To typowe dla takiego przebiegu utraty kontroli nad pojazdem. […] Czy to założenie jest słuszne, okaże się dopiero po tym, gdy zbierzemy więcej danych i zakończymy śledztwo.

źródło: RMF24.pl, Radio ZET, PAP; foto: Twitter

Exit mobile version