Kulminacja czwartej fali prawdopodobnie będzie mieć miejsce szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał. Co do tego wątpliwości nie ma minister zdrowia Adam Niedzielski, który zresztą wskazał nawet jej termin. Wszystko podczas konferencji prasowej, jaka miała miejsce we Wrocławiu. Niedzielski poza szacowanym terminem kulminacji czwartej fali, mówił też o obecnej sytuacji i niepokojących wzrostach zakażeń. Choć sytuacja obecnie jest pod kontrolą, wszystko może się zmienić w mgnieniu oka. Pokazuje to przykład krajów z zachodu.
Kulminacja czwartej fali – minister zdrowia Adam Niedzielski wskazał termin
Czwarta fala koronawirusa to temat, który w ostatnim czasie coraz częściej przewija się w polskich mediach. Jak się okazuje – dzieje się tak nie bez kozery. A to dlatego, że na konferencji prasowej we Wrocławiu, z ust ministra zdrowia padły znamienne słowa. Adam Niedzielski podał bowiem termin kulminacji czwartej fali, oraz przyznał, że jej pojawienie się jest już pewne. Wskazują na to nawet wykresy, które systematycznie idą ku górze. Wyszliśmy z tendencji spadkowej oraz zastoju – zaczęły się wzrosty. Słowa Niedzielskiego przytacza między innymi RMF24.pl:
W ostatnich tygodniach doszło do przesilenia i trend spadkowy zmienił się najpierw na trend ustabilizowany. W dalszej kolejności mamy już wzrosty, które z tygodnia na tydzień są rzędu 20 procent, więc to poważna dynamika
ZOBACZ TAKŻE: INCYDENT NA PLAŻY W MIELNIE – JEST REAKCJA WŁADZ MIASTA. WYPOWIEDŹ PANI BURMISTRZ
„Prognozy są takie, że fala będzie się rozpędzała” – kulminacja jeszcze pod koniec wakacji
Zdaniem ministra zdrowia, kulminacja zakażeń ma nastąpić jeszcze przed końcem wakacji – czyli pod koniec sierpnia. Oznaczałoby to gwałtowne wzrosty zakażeń właśnie w tymże miesiącu.
Prognozy są takie, że fala będzie się rozpędzała, jest raczej przesądzone, że się pojawi. Jej kulminacja czy przyspieszenie mogą nastąpić pod koniec wakacji.
Na koniec Adam Niedzielski po raz kolejny zwrócił uwagę, że kluczowe dla łagodnego przejścia kolejnej fali zakażeń jest odpowiednie tempo szczepień. Dzięki temu zakażenia powinny przebiegać w sposób łagodniejszy i unikniemy wielu hospitalizacji.
Możemy dużo mówić o prognozach, ale jeżeli proces szczepień nie będzie kontynuowany dynamicznie, to fundujemy sobie większe ryzyko.
źródło: RMF24.pl