Kamerzysta trafił do aresztu w kwietniu bieżącego roku. Wszystko za sprawą filmu opublikowanego w serwisie YouTube, na którym znęcał się nad niepełnosprawnym chłopakiem. Jak się okazuje, youtuber wyszedł już na wolność i co ciekawe, opublikował w mediach społecznościowych pierwszy filmik, na którym pokazał swoją twarz.
Afera z Kamerzystą
Kamerzysta to cieszący się popularnością youtuber, który nie da się ukryć, słynie z nagrań o charakterystycznej i kontrowersyjnej tematyce. W niektórych filmach pozorował własną śmierć czy żartował z osób będących nosicielami wirusa HIV. Wielokrotnie spotykały się one z negatywnym odbiorem wśród internautów.
Kilka miesięcy temu w sieci pojawił się jednak film, który przelał czarę goryczy. Mianowicie wystąpił w nim chłopak, który za pieniądze otrzymane od Kamerzysty zdecydował się na serię niepokojących i niebezpiecznych wyzwań. Przykładowo, za obiecane pieniądze brudził się błotem, jadł ziemię czy wchodził do kontenera na śmieci. Kontrowersje potęguje fakt, że główny bohater filmu ma orzeczenie o upośledzeniu intelektualnym w stopniu lekkim. Sprawę nagłośniła kobieta, której chłopak niegdyś był podopiecznym w placówce wsparcia dziennego.
Internauci nie kryli oburzenia i masowo rozpoczęli zgłaszanie filmu, który ostateczni zniknął z YouTube. Niedługo później prokuratura rozpoczęła śledztwo ws. Kamerzysty z art. 207 Kodeksu karnego, dotyczącego znęcania się fizycznego lub psychicznego nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy.
Nawet 8 lat więzienia może grozić patostreamerom, którzy na jednym z filmów umieszczonych na youtubie poniżali niepełnosprawnego chłopaka ze Szczecina. Prokuratura wszczęła już śledztwo z art. 207kk. @RadioZET_NEWS
— Miłosz Gocłowski (@MiloszGoclowski) April 15, 2021
ZOBACZ TAKŻE: RYSZARD „SZCZENA” DĄBROWSKI ZABRAŁ GŁOS PO ZATRZYMANIU PRZEZ POLICJĘ – CO Z WALKĄ Z NAJMANEM?
Kamerzysta wyszedł na wolność
Kamerzysta trafił do aresztu, z którego decyzją Sądu Okręgowego w Szczecinie, wyszedł 2 października. Oskarżony wpłacił kaucję w wysokości 100 tys. zł, dzięki której wyszedł na wolność. Po kilku dniach zamieścił w mediach społecznościowych filmik, w którym poinformował, że „wrócił”. Co więcej, pokazał swoją twarz, którą od dłuższego czasu ukrywał. Miał prawdopodobnie zakaz ukazywania swojego wizerunku w internecie.
Internauci twierdzą, że Kamerzysta nie wyciągnął wniosków i wygląda, jakby zupełnie nie przejął się zaistniałymi wydarzeniami.
Co myślicie o całej sprawie?
źródło: Plotek.pl, Twitter, Instagram