Site icon aju.pl

Jim Beam: ogromny pożar w magazynach! Tysiące litrów alkoholu na straty

Fatalna wiadomość dla miłośników whiskey – w magazynach Jim Beam miał miejsce ogromny pożar. Mówi się, że mogło tam spłonąć nawet 45 tysięcy beczek wypełnionych alkoholem. Dla wielu to porażająca wiadomość – natomiast dla firmy, ogromne straty finansowe. Wszystkiemu winne miało być uderzenie pioruna.

Jim Beam: ogromny pożar w magazynach

Jak donoszą amerykańskie media, pożar w magazynach popularnego trunku alkoholowego miał wybuchnąć na wskutek uderzenia pioruna. Wszystko miało miejsce w wielkich składach Jim Beam w stanie Kentucky.

Ogromnym utrudnieniem dla strażaków okazał się fakt, że alkohol był przechowywany w drewnianych skrzyniach i beczkach. Przez to pojawiły się ogromne trudności z dogaszeniem ognia. Alkohol podsycał płomienie, natomiast skrzynie i beczki były łatwopalnym materiałem. To jednak nie koniec rewelacji – wszystko działo się w pobliżu rzeki.

Zagrożenie dla pobliskiej rzeki

Jak wcześniej wspomniano, ogromnym zagrożeniem okazała się rzeka, płynąca nieopodal magazynu. Okazało się bowiem, że wpływa do niej alkohol gromadzony w magazynie. Skutkiem zajścia mogło być masowe zatrucie oraz umieranie ryb żyjących w tejże właśnie rzece.

Okoliczne społeczeństwo bardzo zaangażowało się w pomoc – pobliskie firmy ochoczo dostarczały piasek, który miał zapobiec dostawaniu się alkoholu do rzeki. Co więcej, strażacy musieli dobrać odpowiednią taktykę gaszenia pożaru. Wszystko po to, aby ogień sprawił, że alkohol zamiast skazić środowisko – odparuje w wyniku wielkiej temperatury. Wobec tego walka z ogniem była długa, jednak robiono to celowo.

Ogromne ilości alkoholu poszły na straty

Jak wynika ze wstępnych szacunków po pożarze, na straty należy spisać ogromne ilości uwielbianego przez wiele osób trunku. Mówi się nawet o tym, że spłonąć miało blisko 50 tysięcy butelek burbona. Okazuje się jednak, że trzymana tam whiskey była stosunkowo młoda, więc nie jest to tak bardzo katastrofalna strata dla całej korporacji.

Uspokajamy zatem – z dostępnością Jim Beama nie powinno być żadnego problemu. Pozostaje płacz nad rozlanym mlekiem, a w tym wypadku – nad rozlanym alkoholem. Film z pożaru można zobaczyć wyżej.

źródło zdjęć: gobourbon.com

Exit mobile version