Janusz Korwin-Mikke wybrał się na zakupy… w samej bieliźnie! Polityk skomentował sprawę

Janusz Korwin-Mikke w bieliźnie

W sieci pojawiło się zdjęcie, które oburzyło internautów. Jeden z przechodniów przyłapał Janusza Korwin-Mikkego, który wybrał się na zakupy w samych… majtkach i sandałach. Polityk postanowił się wytłumaczyć i zabrał głos w sprawie.

Janusz Korwin-Mikke nie przestaje zaskakiwać

Konserwatywny polityk swoimi wypowiedziami jak i zachowaniem wzbudza kontrowersje nie od dziś. W ostatnich dniach oczy internautów ponownie skierowały się na Janusza, który postanowił wybrać się na zakupy. Nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie fakt, że polityk miał na sobie jedynie… sandały i majtki. To nie żart. Cała sytuacja została udokumentowana, a następnie opublikowana w sieci.

ZOBACZ TAKŻE: SOUSA ODCHODZI?! JEST KOMENTARZ TRENERA I ZBIGNIEWA BOŃKA

Przepraszam za tę libertariańską pornografię, ale to ważny argument w debacie: czy facet powinien chodzić po ulicy w sandałach i bez koszulki. Otóż jak widać nie powinien – napisał Piotr Pałka, który na swoim Twitterze opublikował zdjęcie przyłapanego polityka.

Nie trudno się domyślić, że zdjęcie oburzyło internautów, którzy tłumnie rozpoczęli zagorzałe dyskusje na temat Janusza. Część zwróciła uwagę na brak maseczki w sklepie, z kolei innych zdziwił brak ubrania.

O matko, są granice samozachwytu.

Dajcie spokój! Pewno mieszka gdzieś w sąsiedztwie i wyskoczył na szybko. Gdyby wiedział, że paparazzi czai się w krzakach to na pewno założył by garniak – czytamy w komentarzach.

Co ciekawe, do sprawy odniósł się sam Janusz Korwin-Mikke, który w rozmowie z Interią wytłumaczył swoje wyjście do sklepu. Powiedział, że podczas prac w ogródku musiał udać się do sklepu, a z racji złamanego palca u ręki, ubieranie się nie należy do łatwych czynności.

Przy robocie w ogródku wyskoczyłem na chwilkę coś kupić. Nie chciało mi się ubierać, bo ubieranie ze złamanym palcem jest trudne. Żona mnie podwiozła, wyskoczyłem i wróciłem do domu – powiedział polityk.

Co o tym myślicie?

źródło: interia.pl, twitter.com

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.