Jackowski zobaczył obce wojska w Polsce! Najpopularniejszy polski jasnowidz odniósł się do obecnej sytuacji, która związana jest z polsko-białoruską granicą. Właśnie tam od kilku dni przebywa ogromna grupa migrantów, którzy próbują przedostać się do Polski. Granicy bronią wojsko, policja oraz straż graniczna. Słowa Krzysztofa Jackowskiego sugerują jednak, że to dopiero początek kłopotów. W naszym kraju ma bowiem znaleźć się obce wojsko. Wskazał nawet, w których regionach kraju może się ono znaleźć…
Jackowski zobaczył obce wojska w Polsce. Wskazał miejsca, gdzie się pojawią
Złe wieści swoim widzom przekazał w ostatnim czasie Krzysztof Jackowski. Najpopularniejszy polski jasnowidz odniósł się do sytuacji, jaka panuje na granicy Polski i Białorusi. Z jego słów można wywnioskować, że to wstęp do większego konfliktu. Wszystko opisuje portal o2.pl gdzie znalazły się wybrane fragmenty, cytujące wypowiedzi jasnowidza. Największą uwagę zwraca ta o obecności obcych wojsk w Polsce:
Wojska, które wejdą, będą w Polsce stacjonowały. Nie będą musiały wykonywać manewrów czy napaści na kraje wschodnie. Stworzy się bastion. Będzie ustawiony w taki sposób, aby przygotować się na zachowanie Rosji, które obecnie jest niewiadomą.
Krzysztof Jackowski dodał jeszcze:
Początkowo będzie działo się to w imię pomocy Polsce w walce z imigrantami. To będzie jednak pretekst. Ustawi się milczący front na wypadek, gdyby Rosja chciała zrobić odwet na to, co wydarzy się na świecie.
W o2.pl czytamy, że zdaniem jasnowidza, wojska mają stacjonować w okolicach Wałbrzycha i Wrocławia, ale również nieopodal Olsztyna oraz na Podlasiu.
Krzysztof Jackowski zwrócił uwagę na pewne słowa jednego z polskich polityków
Portal o2.pl zacytował jeszcze jedną wypowiedź Krzysztofa Jackowskiego, w której ten zwrócił uwagę na pewną – jego zdaniem – istotną wypowiedź jednego z polskich polityków. Mianowicie, chodzi o związanego z Konfederacją Janusza Korwina-Mikke:
Pan Korwin-Mikke był w programie z innymi politykami. Wypowiadał się na temat granicy polsko-białoruskiej. Został zakrzyczany przez swoich adwersarzy. Na koniec programu powiedział „zobaczycie co się stanie 8 listopada”. Jeżeli tak powiedział 1,5 miesiąca temu, to musiał posiadać jakąś wiedzę.
Co o tym sądzicie?
źródło: o2.pl