Sylwia Peretti, znana z programu „Królowe życia” wzbudziła u internautów niemałe emocje. Gwiazda pokazała się w wydaniu, jakiego nie spodziewał się nikt. Wielu fanów wyraziło swoje zaniepokojenie i obawy o jej zdrowie. Co tak naprawdę się wydarzyło?
„Królowe życia”
„Królowe życia” to rozrywkowy program emitowany na stacji TTV. Od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów, którzy z zapartym tchem śledzą losy bohaterek. Uczestnicy programu pokazują przed kamerami swoje luksusowe życie, często przepełnione licznymi atrakcjami.
Jedną z bohaterek programu była Sylwia Peretti, która występowała w nim zaledwie przez 2 lata. Mimo to zapadła w pamięć widzów, którzy po dziś dzień śledzą jej karierę.
ZOBACZ TAKŻE: RYSZARD „SZCZENA” DĄBROWSKI ZATRZYMANY PRZEZ POLICJĘ – ZABRAŁ GŁOS W SPRAWIE AWANTURY. CO SIĘ WYDARZŁO?
Sylwia Peretti ma poparzoną twarz?!
Sylwia Peretti wraz ze swoim mężem prowadzi bardzo dochodową firmę zajmującą się rozbrajaniem bomb i pocisków. Ponadto gwiazda spełnia się również w roli influencerki i aktywnie działa w mediach społecznościowych. To właśnie za pośrednictwem Instagrama podzieliła się nowymi wydarzeniami ze swojego życia, które wystraszyły jej wiernych fanów.
Mianowicie Sylwia opublikowała na swoim InstaStory relacje, na której ma czerwoną, jakby poparzoną twarz. Opuchnięcia i zaczerwieniona cera sprawiły, że wiele osób zmartwiło się wyglądem gwiazdy. Jak się jednak okazało, Królowa życia poddała się zabiegowi, którego skutkiem ubocznym jest właśnie zarumieniona cera.
Peretti poddała się laserowi, którego zadaniem jest zagęszczenie skóry, poprawienie kolorytu, głęboka przebudowa i rewitalizacja. Jak zapewniła sama Sylwia, odczucia związane z zabiegiem nie są takie straszne jak może się wydawać.
Nie taki diabeł straszny jak go malują. Nie jest to najprzyjemniejszy zabieg, ale wierzcie mi, strach ma wielkie oczy. Tak naprawdę pierwsze 12 godzin po są mało komfortowe, skóra piecze, ściąga i pali – poinformowała Sylwia za pośrednictwem swojego Instagrama.
źródło: Instagram Sylwii Peretti