Duch Święty uratował niemieckiego kierowcę! Co tak naprawdę wydarzyło się za naszą zachodnią granicą? Czy zdarzenie które uchwycił fotoradar, kierowca może rozpatrywać w kategoriach cudu? Jedno jest pewne – kierujący może mówić o ogromnym szczęściu. Zobacz co się stało!
Znak z niebios
O ogromnym szczęściu może mówić niemiecki kierowca poruszający się małym, francuskim Renault Twingo. Całą sytuację na swoim fanpage na portalu Facebook opisała komenda policji z Viersen, bo właśnie w tamtej okolicy doszło do niesamowitego splotu wydarzeń.
Wspomniany kierowca zdecydowanie przekroczył prędkość w jednym z punktów pomiarowych należących do policjantów z Viersen. Jego wybryk oczywiście uchwyciło czujne oko fotoradaru. Wykroczenie było na tyle poważne, że kierowca byłby zobowiązany do zapłaty 105 Euro mandatu – co w przeliczeniu na naszą walutę daję około 500 złotych. No właśnie – byłby. Co zatem się stało, że uczestnikowi ruchu drogowego się upiekło?
„Duch Święty” przybył na ratunek
Policja nie zdołała zidentyfikować tożsamości kierującego. Wszystko przez… białego gołębia, który wleciał kadr i rozpostartymi skrzydłami zasłonił twarz popełniającej wykroczenie osoby. Specjaliści zajmujący się mediami społecznościowymi niemieckiej komendy od razu porównali sytuację do znaku z niebios i cudu. Białego gołębia natomiast bardzo szybko skojarzyli z religijnym symbolem Ducha Świętego.
Co ciekawe, napisano również, że ze względu na „znak z niebios” kierowcy zostanie odpuszczona kara. Jednocześnie policjanci mają nadzieję, że ta sytuacja nie odbije się bez echa na zachowaniu kierowcy i od tej pory zacznie on z należytą uwagą respektować znajdujące się na drogach ograniczenia prędkości. Żartobliwie dodano, że w przypadku ukarania mandatem osoby poruszającej się samochodem, ten sam los powinien spotkać ptaka, który także poruszał się z nieprzepisową dla tego terenu prędkością.
Co ciekawe, to już nie pierwszy przypadek, gdy ptactwo ratuje kierowców. W internecie zdarzały się już przykłady podobnych zdjęć z radarów. Ptaki skutecznie utrudniały identyfikację kierowców lub pojazdów, zasłaniając właśnie twarz lub tablice rejestracyjne.
źródło zdjęć: Facebook policji Viersen oraz BBC