Cennik detektywa Rutkowskiego. W niedawnej rozmowie w podcaście “WojewódzkiKędzierski” najpopularniejszy polski detektyw ujawnił dokładne ceny swoich usług, w zależności od tego, czego dotyczy zlecenie. Dzięki temu słuchacze dowiedzieli się, ile u Krzysztofa Rutkowskiego kosztuje choćby śledzenie drugiej połówki, gdy podejrzewamy zdradę. Niektóre z usług wydają się naprawdę drogie. Jak prezentują się konkretne kwoty? Zobaczcie sami! Szczegóły poniżej.
Krzysztof Rutkowski to bez dwóch zdań najpopularniejszy detektyw w Polsce. Znają go niemal wszyscy – zarówno dzięki sukcesom i angażowaniu się w medialne sprawy, jak i poprzez niebywale oryginalny, jedyny w swoim rodzaju wygląd. Detektyw Rutkowski niedawno był gościem w podcaście “WojewódzkiKędzierski”. Gwiazdor uchylił tam rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o ceny jego usług. Jak się okazuje, nie należą one do najtańszych. Klienci mają jednak gwarancję najwyższego poziomu zaangażowania i skuteczności działania.
O wszystkim pisze między innymi portal o2.pl. Jak się okazuje, dość sporo może kosztować rodzinę wynajęcie detektywa do pracy przy porwaniu dla okupu. W podcaście detektyw mówił:
Zazwyczaj porywani są bogaci ludzie, nikt biedaka i golasa nie zabiera, bo po co. Porwanie może kosztować około 10-15 tys. euro, którymi zaczynamy.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda jednak w przypadku porwań rodzicielskich, gdzie ofiarami są dzieci. Tutaj o2.pl wspomina o tym, że wtedy detektyw decyduje się na zdecydowanie mniejszą stawkę:
Tę robotę musimy robić, bo pomagamy ludziom, czy ci ludzie mają pieniądze, czy nie mają pieniędzy.
Co natomiast w przypadku wynajęcia detektywa w celu ewentualnego udowodnienia zdrady partnera?
ZOBACZ TAKŻE: Nowy horror z klaunem. Ludzie w kinach mdleją i wymiotują. Będzie w Polsce
Serwis o2.pl pisząc o cenach usług detektywa Rutkowskiego, nie zapomniał o tym, ile trzeba zapłacić za śledzenie niewiernych partnerów. Gdy podejrzewa się, że małżonek dopuszcza się zdrady, ekipa Krzysztofa Rutkowskiego może się tym zająć. Śledzenie partnera lub partnerki to koszt około 2 tysięcy złotych. Czy to dużo?
źródło: o2.pl; foto: Facebook – Krzysztof Rutkowski Detektyw
