Site icon aju.pl

0,0 promila – Unia Europejska chce wprowadzić nowe limity dla kierowców

promila

0,0 promila – Unia Europejska chce wprowadzić nowe limity dla kierowców. Chodzi rzecz jasna o prowadzenie pojazdu pod ewentualnym wpływem alkoholu. Jak dotąd, w różnych krajach nie są one jednolite. A właśnie to chcą zmienić władze – dzięki nowemu prawu, we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskie, prawo stałoby się takie samo. Już teraz słychać jednak głosy internautów, którzy nie wyobrażają sobie takiego rozwoju spraw. 

0,0 promila – Unia Europejska chce wprowadzić nowe limity dla kierowców

Ten temat może rozpętać ogromną dyskusję wśród kierowców. Rozchodzi się bowiem o limity dopuszczalnej ilości alkoholu w organizmie podczas prowadzenia pojazdów. W różnych krajach należących do Unii Europejskiej, standardy w tejże kwestii nie są ujednolicone. Władze chcą natomiast to zmienić. W Polsce dopuszczalna ilość alkoholu w organizmie kierowcy to 0,2 promila. W innych krajach jest jeszcze inaczej: w Anglii można jechać nawet, jeśli wartość ta wynosi 0,8 promila. Natomiast u naszych zachodnich sąsiadów, Niemców, kierujący może mieć 0,5 promila alkoholu.

ZOBACZ TAKŻE: KUPIŁ JEDZENIE BEZDOMNYM – WŁAŚCICIELKA RESTAURACJI WYRZUCIŁA JE DO KOSZA, WYPROSIŁA NIECHCIANYCH KLIENTÓW 

Internauci przeciwni takiemu rozwiązaniu

Za pomysłem o którym mowa, stoi Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu. Osoby w niej zasiadające kompletnie nie rozumieją, dlaczego kierowcy w ogóle mogą w kwestii alkoholu posiadać jakikolwiek margines błędu. Według nich, zejście z limitem do zera, poprawi bezpieczeństwo, a ilość nietrzeźwych kierowców zmniejszy się. Zwracają też oni uwagę na fakt, że każdy organizm może reagować inaczej na konkretną dawkę alkoholu. Tym samym może ona wywoływać różne reakcja u innych osób.

Przeciwnikami takiego pomysłu jest wielu polskich internautów. Przytaczają oni popularny przykład zjedzenia jabłka lub batonika z alkoholem. Stający w opozycji wskazują natomiast na błahość podawanych przez nich argumentów. A to dlatego, że alkohol w organizmie który może wystąpić tuż po zjedzeniu jabłka lub batonika, nie utrzyma się długo i nie powinien wystąpić już w kolejnym kontrolnym pomiarze.

Dodatkowo po raz kolejny poruszany jest temat wątpliwej jakości sprzętu, jakim dysponuje policja. Czy zatem – przynajmniej w polskich warunkach – warto znieść limit 0,2 do 0,0?

źródło zdjęcia: jazdapopijaku.pl

Exit mobile version