W szpitalach brakuje pieniędzy i personelu – takie informacje niestety coraz częściej możemy przeczytać w mediach. Zadłużenia, puste pomieszczenia – to nie jedyne problemy. W jednym z warszawskich szpitali, aż 9 sal operacyjnych jest nieużywanych. Alarmująca sytuacja jest również w placówkach pogotowia ratunkowego.
Braki w karetkach – nie ma kto pracować
Niedawno pisaliśmy o alarmującej sytuacji w placówkach pogotowia ratunkowego w naszym kraju. Chodzi głównie o brak personelu medycznego do pracy w karetkach. Zdarza się, że w specjalistycznych pojazdach nie ma lekarzy. Brakuje również pielęgniarek oraz ratowników medycznych, przez co jest mniej dostępnych karetek. Sytuacje są coraz bardziej niepokojące, gdyż bardzo ciężko pozyskać nowych pracowników. Więcej na ten temat przeczytacie w tym artykule.
Brakuje lekarzy w karetkach. Jesteśmy na mapie problemów ratownictwa medycznego#pogotowie #karetki #zachodniopomorskie #szczecin #zdrowie https://t.co/JEmQfoY71B
— gs24.pl (@gs24_pl) August 21, 2019
Alarmujące sytuacje – w szpitalach brakuje pieniędzy i personelu
Problem braku odpowiedniej ilości pracowników w placówkach medycznych to rosnący problem. Dodatkowo, coraz ciężej jest pozyskać nowe osoby, ponieważ brakuje chętnych. Ciężkie warunki pracy – zbyt małe wynagrodzenie, które nie jest adekwatne w stosunku do wykonywanych obowiązków i przede wszystkim odpowiedzialności za ludzkie życie.
Jak podaje tvn24, ze sporymi problemami boryka się największy szpital kliniczny w Polsce, znajdujący się w Warszawie przy ulicy Banacha. Terminy operacji oddalają się z dnia na dzień, a przede wszystkim brakuje pieniędzy na ich finansowanie i wspomnianego wcześniej personelu. Placówka poinformowała, iż zabiegi ratujące życie oraz te pilne, będą realizowane na bieżąco. W przypadku, kiedy ktoś będzie mógł poczekać, będzie musiał czekać jeszcze dłużej, gdyż limit wydatków jest aktualnie mocno przekroczony. Dlatego aż 9 sal operacyjnych stoi pustych.
To nie jedyne miejsce, które boryka się z takimi problemami. Istnieje wiele innych szpitali, które są zadłużone, a liczba personelu maleje. Ma to przede wszystkim związek ze zbyt niskim wynagrodzeniem, warunkami w miejscu pracy oraz długami, z którymi problemy ma coraz więcej miejsc.