Internet zachęca do pokazywania siebie, wypowiadania się na różne (często bulwersujące lub intymne) tematy głównie za pomocą serwisów społecznościowych. Dodatkowo sprzyja uwalnianiu twórczych możliwości użytkowników. Telefon komórkowy, stając się codzienną zabawką, wykorzystywany jest prawie w każdym momencie by upamiętniać istotne momenty. Selfie – czy to jeszcze sztuka czy już narcyzm?
Skąd się wzięło?
Za początek odpowiedzialne są nowe ustawienia aparatów fotograficznych, znane od 1880 roku, pozwalające na 5-10 sekundowe samowyzwalacze. Fotograf miał czas, żeby również ustawić się do zdjęcia. Przyczynkiem do powstania selfie w dzisiejszej formie mógł być także aparat polaroid. Umożliwiał wykonanie selfie we współczesnym rozumieniu, czyli aparatem trzymanym w wyciągniętej ręce. Jednak za selfie w rozumieniu XXI wieku „obwinia się” dziś głównie telefony komórkowe – smartfony – dające możliwość aktywnego uczestnictwa w portalach społecznościowych.
Po co robimy selfie?
Głównym celem robienia takich zdjęć jest chęć opublikowania ich na portalu społecznościowym Facebook lub wysłanie znajomym. Chodzi o uzyskanie rozgłosu, kreowanie wizerunku, podniesienie poczucia własnej wartości, „łechtanie” własnego ego. Selfie są elementem kreowania wizerunku w Internecie wśród znajomych. W każdej chwili mogą (za pomocą udostępnianych przez nas zdjęć) dowiedzieć się, gdzie jesteśmy, z kim jesteśmy, co robimy, co jemy, co pijemy itp. Co więcej, swoisty ekshibicjonizm, charakteryzujący selfie jest domeną szczególnie młodych ludzi, czujących pewnego rodzaju presję i potrzebę „pokazania się” innym.
Czy selfie to sztuka?
Taki rodzaj fotografii w większości zaburza i nie uwzględnia zasad dobrej fotografii portretowej. O ile kiedyś trzeba było się długo zastanawiać nad najlepszym kadrem, oświetleniem, żeby wykonać dobre zdjęcie, o tyle dziś wystarczy wcisnąć guzik. Aparat wbudowany w telefon komórkowy, zrobi wszystko za nas. Estetyka w fotografii nie jest czymś, co zaprząta dziś umysły ludzi wykonujących „autoportret z ręki”. Na dodatek selfie bywa nawet uznawane za zaburzenie psychiczne lub epidemię narcystyczną, jako znak naszych czasów.
Autoportret a narcyzm
Ludzie XXI wieku używają serwisów społecznościowych nie tylko do wymiany informacji i nawiązywania relacji. Jest to także narzędzie budowania i utrzymania wyidealizowanego obrazu siebie. Można uznać, że portale społecznościowe, a co za tym idzie – selfie – jest miejscem, gdzie rozwijają się narcystyczne skłonności, które z estetyką w fotografii nie mają nic wspólnego. Selfie jest zdecydowanie kulturą narcyzmu, a do estetyki w fotografii „jest jej daleko”. Nawet jeśli rozważać to jako nowy trend w fotografii, nie posiada on technicznych podstaw uznania go za estetyczny. Nurt ten, opanowując kulturę masową, stał się wyznacznikiem ludzkiego narcyzmu i egoizmu. Estetyczne wartości zostały zepchnięte na margines, a selfie samo w sobie zaburza zasady dobrej fotografii portretowej.
Plusy robienia selfie
Niemniej jednak wykonywanie tego typu zdjęć ma ogromny sens kiedy nie masz w pobliżu osoby, która mogłaby zrobić Ci zdjęcie. Dodatkowo ten rodzaj fotografii może być narzędziem budowania relacji – daje poczucie bliskości osoby występującej na zdjęciu. Treści publikowane przez znajomych sprawiają, że poznajemy ich jeszcze dogłębniej.