Pies w rozgrzanym bagażniku, a jego właściciele na obiedzie. Czy to się kiedyś skończy? Czy posiadacze czworonogów wreszcie staną się odpowiedzialni? Gdyby tego było mało, po interwencji policji, pozbawieni wyobraźni ludzie byli wyraźnie oburzeni i uważali, że nie zrobili nic złego. Gdyby nie zdecydowane postępowanie funkcjonariuszy, nie wiadomo, czy wyczerpany pies by przeżył. Wybili szybę i napoili pięknego psa rasy husky.
Pies w rozgrzanym bagażniku, właściciele na obiedzie
Sytuacje taka jak ta – o zgrozo – powtarzają się często, jednakże równie często warto o nich pisać, nagłaśniać. Być może w końcu właściciele czworonogów pojmą, na co narażają swojego pupila, ale też siebie. Należy także dodać, że sprawa nie dotyczy tylko zwierząt, lecz także choćby dzieci. Tym razem jednak, uwięziony w bagażniku pojazdu, gdzie temperatura przypominała tą z piekarnika, został pies rasy husky. Wszystko działo się w Świętochłowicach, a zgłoszenie o zamkniętym w rozgrzanym aucie psie otrzymał oficer dyżurny komendy. Natychmiast zdecydowano się posłać tam patrol, który miał zbadać sprawę i pomóc wycieńczonemu czworonogowi.
Policjanci zbili szybę, właściciele oburzeni
Policjanci przybyli na miejsce zdarzenia bardzo szybko zlokalizowali wskazany pojazd marki Seat. W środku rzeczywiście znajdował się pies. Wyglądał na wycieńczonego, a obok niego leżała miska – tyle że bez wody. Co prawda jedno okno było uchylone – z minimalnej, centymetrowej szpary wydostawało się na zewnątrz gorące powietrze.
Patrol zdecydował się za wybicie szyby i wyciągnięcie psa. Podali mu od razu wodę. Na miejscu pojawił się także pracownik schroniska, który po ocenie stanu zdrowia zwierzaka, postanowił zabrać je ze sobą.
Dalsze dochodzenie wskazało, gdzie w momencie rozgrywania się psiej tragedii, byli właściciele czworonoga. Mianowicie, znajdowali się oni w jednym z punktów gastronomicznych, gdzie czekali na obiad. Okazało się, że osoby te zamieszkują województwo dolnośląskie. Najbardziej zatrważa jednak fakt, że nie umiały one zrozumieć powagi całej sytuacji. Nie dochodziło do nich, że zrobili coś złego, bagatelizując całą sytuację. Warto dodać, że za podobnego typu wykroczenia, może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE: NOWE FAKTY W SPRAWIE AFERY DURCZOKA! PIŁ ALKOHOL NAWET W SAMOCHODZIE?
źródło zdjęcia: hiro.pl (poglądowe)