Site icon aju.pl

Kolejne włoskie miasto sprzedaje domy za 1 euro – kto jest chętny?

Kolejne włoskie miasto sprzedaje domy za 1 euro. Jeszcze niedawno pisaliśmy o Sambuca di Sicilia, czyli o miasteczku któremu udało sprzedać się wszystkich nieruchomości w ofercie. Teraz kolej na Bisaccia. Znajdą się chętni na przeprowadzkę lub po prostu posiadanie swojego prywatnego miejsca w cichym i malowniczym punkcie poza granicami naszego kraju? 

Kolejne włoskie miasto sprzedaje domy za 1 euro

Niedawno pisaliśmy o zaskakującej ofercie jednego z włoskich miasteczek. W 2016r. telewizja RAI przyznała Sumbuca di Sicilia tytuł najpiękniejszego miasta we Włoszech. Według danych z 2010r. to miejsce  zamieszkiwały jedynie 6254 osoby. Miejscowość ta sukcesywnie wyludniała się. Niektórym pustym mieszkaniom zagrażało zawalenie. Mieszkańcy ze względów ekonomicznych przeprowadzali się do większych miast takich jak Rzym, Neapol czy Mediolan. Właśnie to było motywacją, aby miasto sprzedało wszystkie domy za 1€. 

ZOBACZ TAKŻE: NAJWIĘKSZA NA ŚWIECIE FARMA WIATROWA JEST JUŻ PRAWIE GOTOWA – OBSZAR WIĘKSZY NIŻ MALEDIWY 

Jak się okazuje Bissacia to kolejne miejsce we Włoszech, które podjęło taką decyzję. Co ciekawe, władze zachęcają zainteresowanych, aby informację przekazywać dalej – swoim rodzinom czy przyjaciołom. Bisaccia to malownicze miejsce w południowej części Kampanii we Włoszech, ktore wprowadza na rynek 90 zrujnowanych budynków za jedno euro. Wiceprezydent miasta, Francesco Tartaglia poinformował, iż:

Mamy tutaj do czynienia z bardzo szczególną sytuacją. Opuszczony teren rozciąga się na najstarszą część wioski. Domy są skupione razem, jeden przy drugim. Niektóre z nich mają wspólne wejścia, dlatego warto wziąć ze sobą bliskich

 

Wcześniejsze oferty różniły się od tej tym, iż wymagane było wyremontowanie zakupionych domów. W tym przypadku nie ma określonego wkładu czy ustalonych z góry planów czy zasad. Władzom zależy, aby to miejsce znowu miało ten błysk i zaczęło tętnić życiem. Pozostali mieszkańcy są bardzo życzliwi i pomocni – tak określił ich wiceprezydent. Ktoś chętny to przeprowadzki?

Exit mobile version