Airbnb zakazuje „party houses”, czyli wynajmu mieszkań, w których zorganizuje się imprezy. Decyzję podjął dyrektor generalny firmy, po wydarzeniach w Halloween, kiedy podczas strzelaniny zginęło 5 osób. Powołany zostanie zespół do szybkiego reagowania, a każda próba oszustwa również będzie wiązać się z konsekwencjami takich działań.
Airbnb zakazuje „party houses” – zdecydowane kroki
Zmiana polityki firmy związana jest z ostatnimi wydarzeniami z San Francisco. Mianowicie, w jednym z wynajmowanych domów doszło do strzelaniny, w której zginęło 5 osób. Miejsce wynajęto przez Airbnb, które jak podaje BuzzFeed News w ofercie reklamowało jako idealne miejsce na imprezę na Halloween. Co się później okazało, właściciel zgody na to nie wyraził, ale zabawa i tak się odbyła.
Było tam aż 106 osób. Policja po przeszukaniu wilii o powierzchni 400 metrów znalazła dwa pistolety.
Airbnb CEO says company is banning 'party houses’ https://t.co/nPRTdbCqI6
— ABC7 Eyewitness News (@ABC7) November 2, 2019
Dyrektor generalny Airbnb, Brian Chesky poinformował, że zakazuje tak zwanych „party houses”, czyli wynajmowanych domów, w których organizuje się imprezy. Ale to jeszcze nie koniec zmian, gdyż wydarzenia z San Francisco sprawiły podjęcie konkretnych działań. Dodatkowo, chcą zwiększyć walkę z nieautoryzowanymi stronami oraz zwiększyć kontrolę nad rezerwacjami dokonanymi przez klientów.
Kolejną sprawą jest chęć zatrudnienia zespołu „szybkiego reagowania”, dzięki któremu może zwiększyć się bezpieczeństwo.
Starting today, we are banning “party houses” and we are redoubling our efforts to combat unauthorized parties and get rid of abusive host and guest conduct, including conduct that leads to the terrible events we saw in Orinda. Here is what we are doing:
— Brian Chesky (@bchesky) November 2, 2019
Ciężko jest kontrolować każde wynajęte miejsce, jednak powołanie odpowiednich osób może w tym znacznie pomóc.